Kiedyś był "Piranią". Teraz koledzy z kadry nadali Pazdanowi nowy pseudonim

Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / Kamil Grosicki, Michał Pazdan i Kamil Glik
Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / Kamil Grosicki, Michał Pazdan i Kamil Glik

Michał Pazdan miał być najsłabszym ogniwem polskiej defensywy na Euro 2016. Obawy okazały się bezpodstawne. Zawodnik Legii Warszawa gra tak dobrze, że zwrócił na siebie uwagę klubów z najsilniejszych lig w Europie.

Powód do dumy może mieć były selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker. To on jako pierwszy powołał Pazdana do kadry (pod koniec 2007 r.) i ochrzcił "Piranią". Dlaczego?

- Tak, to była i jest piep**ona pirania. Jest wszędzie. Grając przeciwko niemu, masz uczucie, że za chwilę zwariujesz i uciekniesz do tunelu - tłumaczył Holender po latach w rozmowie z WP Sportowefakty.

Powołanie na Euro 2008 było dla Pazdana trochę na wyrost. Osiem lat później obrońca Legii błyszczy na turnieju Euro 2016 we Francji. Po kapitalnym występie z Niemcami kibice zaczęli nazywać go "Pazdannaro", od nazwiska słynnego włoskiego obrońcy Fabio Cannavaro.

Zobacz także: Zwariowana akcja w internecie! Polacy w lipcu obetną się "na Pazdana"?

Teraz kolejną ksywkę wymyślili mu koledzy z kadry.

- Pazdan 2008 rok - Pirania Leo - 2016 rok - Rekin Nawałki. Dobranoc - napisał na Twitterze Kamil Grosicki.

Następny test "Pazdiego" w czwartek. 28-latek stanie naprzeciw gwiazdy Realu Madryt i reprezentacji Portugalii - Cristiano Ronaldo. Czy "Rekin Nawałki" wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko?

Opracował PS

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: popis Brazylijczyków. Wykonali rzut wolny po mistrzowsku

Źródło artykułu: