Przykry incydent przed meczem ME. Gareth Bale złamał nos jednemu z fanów Walii

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Gareth Bale (mecz ze Słowacją na Euro 2016)
PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Gareth Bale (mecz ze Słowacją na Euro 2016)
zdjęcie autora artykułu

Do nieprzyjemnej sytuacji doszło na rozgrzewce przed pojedynkiem Walijczyków ze Słowakami w ramach rozgrywek w grupie B mistrzostw Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Gareth Bale był ojcem zwycięstwa Walii ze Słowacją (2:1). Piłkarz Realu Madryt już w 10. minucie otworzył wynik spotkania na Stade Matmut-Atlantique w Bordeaux, popisując się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego.

"Tomahawk" a la Cristiano Ronaldo w wykonaniu Bale'a wylądował w siatce, dając powody do radości 24 tysiącom kibiców z Walii, którzy na żywo obserwowali występ swojej reprezentacji.

Po zakończeniu meczu hiszpański dziennik "AS" poinformował, że był to "tomahawk" nr 2 Bale'a na Stade Matmut-Atlantique. Pierwsza próba, która miała miejsce podczas rozgrzewki przedmeczowej, zakończyła się jednak fatalnie.

Po strzale zawodnika "Królewskich" piłka poszybowała daleko od bramki, uderzając w twarz jednego z walijskich fanów, który siedział na trybunach. Sympatyk futbolu ze złamanym nosem trafił pod opiekę służb medycznych.

- Z nosa kibica polała się krew. Kiedy Bale zorientował się, że wyrządził mu krzywdę, podbiegł do trybun i przeprosił - czytamy w serwisie internetowym gazety "AS".

Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Morata ośmieszył Casillasa. Tym lobem zachwycają się kibice

Źródło artykułu: