Tragedia w MMA. Portugalski wojownik zmarł po walce w Dublinie

Facebook / Joao Carvalho
Facebook / Joao Carvalho

Portugalski zawodnik MMA Joao Carvalho trafił do szpitala po przegranym pojedynku na gali TEF 1, która w weekend odbyła się w Dublinie. Przez 48 godzin toczył walkę o życie. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.

W tym artykule dowiesz się o:

Carvalho przegrał przez TKO w trzeciej rundzie z Charliem Wardem (zobacz końcówkę walki tutaj). W oktagonie lekarze nie zauważyli, żeby pokonany doznał poważnych obrażeń. Jednak kilkanaście minut później rozegrał się dramat. Portugalski wojownik, będąc w szatni, zaczął uskarżać się na potworne bóle głowy.

- Na początku chodził, mówił i się uśmiechał. Potem zaczął mieć nudności i wymiotował. Pięć minut później był już w karetce - powiedziała Katarzyna Michlic z firmy Eventmed, której ratownicy medyczni pracowali na gali w Dublinie.

Carvalho w szpitalu przeszedł operację. Jego stan określany był jako krytyczny. Portal fightsport.pl, powołując się na swoich informatorów, przekazywał wstrząsające informacje: - Zawodnik jest w stanie tzw. "śmierci mózgowej" i w najbliższym czasie zostanie odłączony od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe - napisano w poniedziałek.

We wtorek przed południem grupa Nobrega Team, którą reprezentował Carvalho, poinformowała o śmierci wojownika. Zgon nastąpił w poniedziałkowy wieczór w Beaumont Hospital w Dublinie.

- Dziękujemy za opiekę medyczną podczas gali oraz w szpitalu, a także za wsparcie w tych trudnych chwilach. Choć ryzyko jest wliczone w ten sport, to śmierć Joao jest ogromnym nieszczęściem, które pogrąża nas w smutku - napisał na Facebooku Victor Nobrega.

Pojedynek na gali Total Extreme Fighting 1 oglądał z trybun mistrz UFC Conor McGregor. Irlandczyk trenuje razem z Wardem w jednym klubie. Po pojedynku mówił: - Wydaje mi się, że walka mogła być zatrzymana trochę wcześniej. Sędzia powinien być bardziej skupiony na tym, co się dzieje.

W Dublinie w walce wieczoru o pas wagi lekkiej bił się także polski zawodnik - Piotr Niedzielski z Ankos MMA Poznań. Przegrał przez poddanie z Luką Jelciciem w pierwszej rundzie.

Opracował PS

Zobacz także - Ostry atak Włodarczyka na reprezentanta Niemiec. "To cham i tchórz!"

Komentarze (8)
avatar
Małgorzata Śrutkowska-Felińska
12.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napierd....... się po głowach, to chyba normalne, że prędzej czy później zmiany są które doprowadzają właśnie do śmierci. Są chyba dorośli i świadomi głupoty nawalania się. Dla mnie to nie spor Czytaj całość
arekPL
12.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas skończyć z walkami (małp w klatce)! To typowe walki na zakłady....Co To ma wspólnego ze sportem???? NIC! 
avatar
Peter Pawlak
12.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
fajny sport,rozwija ,uczy ,krztaltuje heheh 
avatar
Sokkar
12.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ewidentnie gówniany sędzia. Gość dostaje 8-10 strzałów już leżąc, bez jakiejkolwiek reakcji obronnej, a ten pajac dopiero wkracza...
Szkoda chłopa :( 
Jacek Malinowski
12.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dalej promujcie to gów... to coraz więcej będzie trupów.