Szpakowski w piątek wieczorem wrzucił "selfie" z dyskobolem Piotrem Małachowskim, które zostało zrobione w Gdańsku podczas meczu polskich piłkarzy ręcznych z Macedonią (w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich).
"Artur Siódmiak na trybunach, nie przewidujemy, że będzie potrzebna jedna Wenta" - napisał dziennikarz TVP pod zdjęciem.
Artur Siódmiak na trybunach nie przewidujemy że będzie potrzebna 1 Wenta. pic.twitter.com/nXm5El64rY
— Dariusz Szpakowski (@DarekSzpakowski) 8 kwietnia 2016
Siódmiak czy Małachowski? Kibice momentalnie podchwycili temat i zaczęli wytykać Szpakowskiemu pomyłkę.
Wygląda jednak na to, że cała akcja mogła zostać zaplanowana przez komentatora TVP. Czternaście minut później Szpakowski umieścił na Twitterze kolejną fotkę. Tym razem już z Siódmiakiem.
"Kilka osób zdało egzamin, a teraz" - zaznaczył w opisie, z przymrużeniem oka.
Większość fanów doceniła jego poczucie humoru. "Brawo panie Darku", "Klasa!" - komentowali.
Kilka osób zdało egzamin a teraz pic.twitter.com/w9iznjzoGE
— Dariusz Szpakowski (@DarekSzpakowski) 8 kwietnia 2016
Konto Szpakowskiego na Twitterze szybko zdobywa popularność. Kultowy komentator sportowy "ćwierka" od 21 marca br., a już śledzi go prawie 16,5 tysiąca użytkowników.
Kariera dziennikarska 64-latka zaczęła się od Polskiego Radia, gdzie prowadził m.in. Kronikę Sportową. Do Telewizji Polskiej trafił w 1983 roku, gdy zastąpił zmarłego komentatora, Jana Ciszewskiego. Szpakowski relacjonuje m.in. piłkę nożną, hokej na lodzie, wioślarstwo, kajakarstwo i kolarstwo. W 2000 roku dostał Piłkarskiego Oscara w kategorii najlepszy komentator telewizyjny. 16 lat później odebrał pierwszą Telekamerę.
Opracował PS
[b]Zobacz wideo:#dziejesiewsporcie: kosmiczny gol we Francji. Takiej "piętki" nie widzieliście
[/b]