Boca Juniors wygrało drugi mecz z rzędu pokonując Newell's Old Boys 4:1. Spory udział w zwycięstwie miał Carlos Tevez, który strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty.
Były napastnik Manchesteru City i Juventusu Turyn rozgłos zyskał jednak z powodu innego wydarzenia. Przykry incydent miał miejsce pod koniec pierwszej połowy.
"Apacz" ruszył z piłką sam na sam z bramkarzem. Za daleko wysunął sobie futbolówkę i próbował ratować się "podcinką". Strzał wybronił bramkarz, ale po chwili Tevez uderzył go kolanem.
Ezequiel Unsain długo zwijał się z bólu. Na drugą połowę już nie wyszedł. Okazało się, że gwiazda Boca Juniors połamała mu szczękę. Wstępne prognozy mówią o 1,5 miesięcznej przerwie od futbolu.
Teveza jednak nie można obwiniać, bo nic nie wskazuje na to, aby celowo uderzył gracza Newell's. Słynny Argentyńczyk był już tak blisko Unsaina, że nie było sposobu, aby uniknąć zderzenia.
Opracował CYK
Zobacz wideo: piękny gol w Argentynie