Serbski tenisista Novak Djoković, zwycięzca 24 turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, poparł protesty studenckie w Belgradzie. W swojej relacji na InstaStories skomentował: "Historia! Wspaniała! Serbia", dodając symbole serbskiej flagi.
Protesty, które rozpoczęły się w grudniu ubiegłego roku, są reakcją na tragiczne wydarzenie z 1 listopada 2024 roku, kiedy to zawalenie się zadaszenia na stacji kolejowej w Nowym Sadzie doprowadziło do śmierci 15 osób i ciężkich obrażeń u dwóch innych. Wielu obywateli obwinia za tę tragedię korupcję i niekompetencję władz, co stało się katalizatorem dla masowych demonstracji antyrządowych.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
W sobotę, 15 marca 2025 roku, ponad 500 tysięcy osób (według danych rządowych było ich ok. 100 tysięcy) zgromadziło się w Belgradzie, aby wyrazić swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji politycznej.
Była to jedna z największych demonstracji w historii Serbii, zorganizowana pod hasłem "15 za 15" na cześć ofiar tragedii w Nowym Sadzie. Protestujący, wśród których dominowali studenci, domagali się pociągnięcia władz do odpowiedzialności za korupcję i brak transparentności.
37-letni Djoković, znany ze swojego zaangażowania społecznego, już wcześniej okazywał wsparcie dla protestujących. Podczas meczu koszykówki w Belgradzie pojawił się w bluzie z napisem "Studenci są mistrzami", wyrażając solidarność z młodymi ludźmi walczącymi o lepszą przyszłość kraju.
Reakcje na jego wsparcie były mieszane. Podczas gdy wielu chwaliło go za odwagę, niektórzy krytykowali go za brak konkretnych działań i wypowiedzi.
Oddajcie I'm Kosovo