W sierpniu 2024 roku Wojciech Szczęsny oficjalnie zakończył swoją bogatą karierę sportową, jednak miesiąc później doszło do zaskakującego zwrotu. Wszystko dzięki ofercie z FC Barcelony, z którą właśnie podpisał kontrakt. Klub był w potrzebie po kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Wybór padł na polskiego golkipera.
34-latek tym samym wzbogacił swoje CV, które i tak już teraz robi wrażenie. Od 2009 roku był reprezentantem Polski, a w trakcie kariery występował m.in. w takich klubach jak Arsenal, AS Roma czy Juventus Turyn.
To właśnie ostatni z tych klubów zapewnił mu znaczące dochody. Szczęsny grał w Juventusie przez siedem lat. Według medialnych doniesień, jego ostatni kontrakt wynosił około 12 milionów euro brutto rocznie, czyli około 52 miliony złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
Nietrudno policzyć, że tylko z gry w klubach Wojciech Szczęsny mógł zarobić kilkaset milionów złotych. Do tego należy dodać dochody z kontraktów reklamowych oraz premie za występy w reprezentacji.
W zeszłym roku Szczęsny trafił na listę 40 najbogatszych Polaków przed czterdziestym rokiem życia, opublikowaną przez tygodnik "Wprost". Magazyn oszacował jego majątek na 160-180 milionów złotych. Na tę sumę składają się m.in. dom w hiszpańskiej Marbelli oraz mieszkania w Londynie, Turynie i Warszawie.
W programie "Foot Truck" Szczęsny potwierdził później, że jego majątek przekracza 100 mln złotych. Ten będzie jeszcze większy. Na pożegnanie z Juventusem dostał kilka milionów odszkodowania. Za grę w Barcelonie ma do końca sezonu "skasować" 3 mln euro brutto plus bonusy.