Tegoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu obfitowały w wiele emocji, ale też kontrowersji. Niektórzy zawodnicy zyskali rozgłos z uwagi na zaliczone wpadki bądź osiągnięte sukcesy. Do drugiej kategorii można zaliczyć Imane Khelif, która wywalczyła złoty medal w bokserskiej kategorii do 66 kg.
Wynik Algierki przyćmiła jednak zupełnie inna kwestia. Od początku zmagań w stolicy Francji kwestionowano bowiem jej płeć. W podobnej sytuacji znalazła się też Lin Yu-Ting z Chińskiego Tajpej, która w walce o złoto w kategorii do 57 kg pokonała Julię Szeremetę. Zamieszanie związane z tymi pięściarkami zapoczątkowała ich dyskwalifikacja podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata. Przeprowadzone wówczas badania miały wykazać u nich podwyższony poziom testosteronu, jednak federacja IBA nie przedstawiła oficjalnych wyników.
Końcowe sukcesy obu zawodniczek tylko podsyciły tę dyskusję, jednak same zainteresowane nie zamierzały pokazywać emocji, które im towarzyszyły. Khelif dopiero po igrzyskach opowiedziała, jak wiele kosztował ją występ w Paryżu. Obecnie pokazuje, że nie zamierza się przejmować uwagami na temat swojego wyglądu.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open za nami. "Najtrudniejsza edycja w historii"
Świadczą o tym jej najnowsze zdjęcia w mediach społecznościowych. W niedzielę Algierka wzięła udział w pokazie mody BOTTEGA VENETA Summer 25 w Mediolanie, czym pochwaliła się na Instagramie. 25-latka zaprezentowała na nich zupełnie inną odsłonę i z chęcią pozowała do zdjęć.
Wydarzenie to uwiecznił również arabski magazyn Vogue, który wcześniej zrobił sesję zdjęciową z Khelif w roli głównej. Na nagraniu, ukazującym kulisy pokazu, można dostrzec, że 25-latka nie była jedyną gwiazdą sportu w Mediolanie. Na jednym z ujęć można bowiem dostrzec, że pozuje do zdjęć z Armandem Duplantisem, który w Paryżu pobił rekord świata w skoku o tyczce.