Jay Emmanuel-Thomas, były napastnik Arsenalu FC, obecnie grający w Greenock Morton (dziewiąty poziom ligowy w Szkocji), został oskarżony o przemyt narkotyków po tym, jak na lotnisku Stansted znaleziono w jego bagażu marihuanę o wartości 600 tysięcy funtów.
Według informacji podanych przez brytyjskie służby, w dwóch walizkach znaleziono około 60 kilogramów marihuany. Emmanuel-Thomas, który zupełnie niedawno dołączył do Greenock Morton na zasadzie wolnego transferu, został zatrzymany i oskarżony o "import narkotyków klasy B".
33-letni piłkarz wkrótce ma pojawić się przed sądem w Carlisle, w związku z postawionymi zarzutami. Dziennikarze "Daily Mail Sport" skontaktowali się z klubem Greenock Morton. Jednak nie uzyskali komentarza w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarnego gola z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!
Emmanuel-Thomas ma bardzo ciekawą, sportową przeszłość. Dołączył do akademii młodzieżowej Arsenalu w wieku ośmiu lat. W Premier League zadebiutował w październiku 2010 roku podczas meczu z Chelsea, który zakończył się porażką Arsenalu 0:2. Miesiąc później zagrał nawet w Lidze Mistrzów, w przegranym 1:2 meczu z Szachtarem Donieck. Nie wywalczył jednak miejsca w podstawowym składzie "Kanonierów" i w 2011 roku przeszedł do Ipswich za 1,1 miliona funtów.
Ówczesny trener Arsenalu - Arsene Wenger - mówił o nim, że jest zawodnikiem "wybitnej jakości" i ma "ogromny potencjał". - Kiedy będzie w pełni formy, stanie się nie tylko dobrym, ale i wielkim graczem. Jedno jest pewne, potrafi strzelać bramki. To talent (...) jego prawa i lewa noga są niesamowite w polu karnym - mówił w jednym z wywiadów.