Kiedy zaczynał karierę, pracował jako dekarz. Teraz? Ma pieniędzy jak lodu

Instagram / adammalyszofficial / Adam Małysz
Instagram / adammalyszofficial / Adam Małysz

Majątek Adama Małysza może przyprawić "przeciętnego Kowalskiego" o zawrót głowy. Były skoczek narciarski nie musi się przejmować finansami do końca życia. Ba! Nie muszą się przejmować kolejne pokolenia Małyszów.

W tym artykule dowiesz się o:

Adam Małysz  to prawdziwy fenomen. Na przełomie XX i XXI wieku zaszczepił w Polakach pasję do skoków narciarskich. Zdobył aż cztery medale igrzysk olimpijskich, sześć medali mistrzostw świata (w tym aż cztery złote), czterokrotnie był najlepszy w Pucharze Świata, wygrał Turniej Czterech Skoczni... Jego sukcesy można wymieniać i wymieniać. Praktycznie w nieskończoność.

Obecnie Małysz pełni funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. W tej roli kontynuuje swoją misję popularyzacji sportów zimowych w naszym kraju, dbając o rozwój zarówno skoków narciarskich, jak i innych dyscyplin. Jego zaangażowanie i doświadczenie jako byłego zawodnika są nieocenione dla młodszych pokoleń sportowców.

Wielu kibiców zastanawia się zapewne, jaką kwotę zdołał zarobić Adam Małysz w trakcie swojej kariery. Media szacują, że jego zarobki na skoczni wyniosły około... 30 milionów złotych. Istotną rolę odegrał również jego wizerunek.

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Rośnie kolejna gwiazda FC Barcelony?

Poprzez udział w reklamach i prowadzenie biznesów, majątek trzykrotnego wicemistrza olimpijskiego znacznie się powiększył. Łącznie Małysz miał - wedle szacunków - zgromadzić około 70 milionów złotych.

Czy rzeczywiście jest to prawda? To wie przede wszystkim żona obecnego prezesa PZN - Izabela, którą poznał jeszcze jako nastolatek. Para zawarła związek małżeński w czerwcu 1997 roku, a kilka miesięcy później na świat przyszła ich córka, Karolina.

I pomyśleć, że w pierwszych latach kariery sportowej nie było różowo. Kiedy nie było jeszcze sukcesów i w związku z tym finansów, Małysz pracował jako... dekarz. To jego wyuczony zawód.

- To była prawdziwa praca, a ja byłem młody, ale szybko się uczyłem. Nasz majster był sporych gabarytów. Dlatego zbyt często sam nie wchodził na dach. To zadanie było dla nas, więc błyskawicznie nabieraliśmy doświadczenia - wspominał w jednym z wywiadów "Orzeł z Wisły".

Komentarze (13)
avatar
andre44
21.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i co takiego zrobil--zacząłem pracę jako doradca rolny w wojskuvwartownik w zakładach bo miałem pensje wyjechałem NRDA UCIULALEM Z PRZEMYTEM NA KUPNO 1SZYCH 5CIU SPOLEK GIELDA--PO2LATACH MIA Czytaj całość
avatar
prologic
20.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Postać fajnego człowieka sportu sprowadził do wymiaru zbierania dudków. Na wszystko ma czas co służy gromadzeniu pieniędzy : reklama piwa, występy w telewizji tylko nie ma czasu i chyba koncepc Czytaj całość
avatar
andrzej gryka
20.09.2024
Zgłoś do moderacji
9
6
Odpowiedz
Jeżeli ma tyle kasy to powinien za pracę która wykonuje nie pobierać wynagrodzenia i pracować spolecznie 
avatar
Anna Hanzel
20.09.2024
Zgłoś do moderacji
24
0
Odpowiedz
Czytam i nie dowierzam.Zero szacunku dla człowieka,który kasę miał za pracowitość i wyniki.Sa w Polsce ludzie,którzy taka kasę ukradli i też niewiele zrobili dla dobra ogółu.Dla krytykantów mam Czytaj całość
avatar
ira ira61
20.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
To czego ma więcej lodu czy pieniędzy , bo to jest istotne.!!