W ostatnich miesiącach Przemysław Babiarz dość niespodziewanie zniknął z anteny TVP Sport. Później okazało się, że doświadczony komentator musiał przejść zabieg i pozostał w szpitalu dłużej niż zakładano.
Ostatecznie 60-latek wrócił do telewizyjnego studia w drugiej połowie kwietnia i już może szykować się do kolejnych imprez. - Na 100 procent - tak szef TVP Sport Jakub Kwiatkowski odpowiedział na pytanie dziennikarza "Super Expressu" o komentarz Babiarza na igrzyskach olimpijskich. Już wiadomo, że zajmie się on lekkoatletyką i pływaniem.
To jednak nie wszystko. Wraz z Sebastianem Chmarą Babiarz skomentuje również lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w Rzymie, które odbędą się w dniach 7-12 czerwca. Przypomnijmy, że ten duet miał zasiąść za mikrofonem również podczas marcowych halowych mistrzostw świata, ale ostatecznie Babiarza zabrakło na stanowisku.
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"
Sytuacja miała związek ze wspomnianą wizytą w szpitalu. - Niestety po tym zabiegu…. Nie chcę też tutaj za dużo mówić, bo to jest prywatna kwestia. Powiedzmy, że mocno zdrowotnie, że tak powiem, podupadł. Musiał leżeć dłużej w szpitalu - dodał Kwiatkowski.
Na szczęście Babiarz wrócił już do pracy, a ostatnio skomentował na antenach TVP mistrzostwa Polski w pływaniu (więcej TUTAJ).
Czytaj też: "Nie chciałaś pracować w reżimowej telewizji?". Tak odpowiedziała