Polacy ją uwielbiali. Kompletnie odcięła się od mediów
Sylwia Gruchała osiągała niegdyś imponujące triumfy. Przerwała swoją karierę stosunkowo wcześnie, co miało związek z wpływem jej życiowego partnera. Następnie jej życie się odmieniło. Postanowiła również ograniczyć swoją obecność w mediach.
Już w szkole podstawowej zdecydowała się trenować szermierkę, co później zaowocowało wielkimi sukcesami. Mówimy o zawodniczce, która zdobyła dwa medale olimpijskie. W 2000 roku w Sydney wywalczyła we florecie srebro drużynowo, a cztery lata później w Atenach brąz indywidualnie.
Na mistrzostwach świata największe triumfy osiągnęła w rywalizacji drużynowej, gdzie dwukrotnie zdobyła złoto. Indywidualnie stanęła tylko raz na podium, w 2003 roku w Hawanie, zdobywając srebrny medal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?Na mistrzostwach Europy zdobyła łącznie siedem medali, w tym pięć złotych. Trzy razy zdobyła złoto indywidualnie, a dwa razy w drużynie. Biorąc pod uwagę wszystkie jej sukcesy, można ją z pewnością nazwać legendą polskiej szermierki.
O Gruchale głośno było, gdy zgodziła się na odważną sesję w bikini dla magazynu "CKM". Poza tym regularnie pojawiała się w telewizji, grała także epizodyczne role w serialach oraz wystąpiła w teledysku zespołu Feel.
Po latach legenda szermierki żałowała swojej decyzji, którą motywowały względy finansowe. - Sama negocjowałam z "CKM-em" i wywalczyłam najwyższą, jak na tamte czasy, gażę za sesję w bikini. Na pewno było to więcej niż dostałam od państwa za brązowy medal igrzysk w Atenach - wyjawiła w rozmowie z Weszło.
42-latka, która pełniła służbę w 3 Batalionie Zabezpieczenia Dowództwa Wojska Lądowych w Warszawie, zakończyła karierę sportową z powodu związku z włoskim szablistą Luigim Tarantino. Po rozstaniu w 2010 roku nie zdołała powrócić na szczyt i bardzo żałowała swojej decyzji.
19 sierpnia 2013 roku na świat przyszła jej córka Julia. Cztery miesiące wcześniej wyszła za mąż za polskiego szpadzistę Marka Bączka, jednak małżeństwo zakończyło się rozwodem w 2015 roku.
Po zakończeniu kariery Gruchała zajęła się m.in. prowadzeniem zajęć z coachingu motywacyjnego.
- Tak naprawdę zgadzam się na wystąpienia dopiero, jak komuś bardzo zależy, jak oglądał szermierkę, lubi sport, docenia ciężką pracę sportowców. Jeśli ktoś mnie pamięta, ma firmę i chce, żebym zainspirowała jego pracowników, żebym przełożyła doświadczenia ze sportu na biznes, to wtedy jestem - tłumaczyła swego czasu w rozmowie ze Sport.pl. Wygłosiła 15-20 tego typu wykładów, później działalność została zawieszona z powodu pandemii.
Obecnie polska legenda realizuje swoje pasje i zainteresowania. Kilka lat temu planowała kupić skuter, o którym myślała już wiele lat temu. Nawet zaopatrzyła się w kask i rękawiczki do jazdy, ale nie wiadomo, czy zrealizowała swój plan.
Była florecistka bardzo troszczy się o swoją 10-letnią córkę Julię. W ostatnich latach wniosła nawet pozew o ograniczenie praw rodzicielskich byłemu mężowi. Ujawniła też, że jest w związku z mężczyzną o imieniu Karol. Na ten moment nie wiadomo, jak potoczył się ich los, ponieważ kobieta przestała udzielać się w mediach.
Zobacz także:
"Mateusz zmarł nagle". Tak pożegnali 18-letniego piłkarza
Grał z Lewandowskim. Wytypował zwycięzcę Ligi Mistrzów. Zaskoczenie