Zmiana rządu w Polsce doprowadziła do tego, że zaczęła się rewolucja w mediach publicznych. Dużo się dzieje m.in. w Telewizji Polskiej. Nie oszczędzono nawet prowadzących programu "Pytanie na Śniadania", bo ze wszystkimi zakończono współpracę.
Nie inaczej było w przypadku Małgorzaty Tomaszewskiej, która w programie śniadaniowym pracowała od kilku lat. To córka legendarnego bramkarza reprezentacji Polski. Sama stara się tym nie przejmować, bo lada moment urodzi dziecko.
- Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę - krótko skomentowała sprawę w "Fakcie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Niedługo później o komentarz poproszono Jana Tomaszewskiego. Ojciec prezenterki słynie z ostrego języka i kontrowersyjnych opinii. W dodatku w niedawnych wyborach był kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Senatu, ale nie wywalczył mandatu. Co myśli o zwolnieniu córki z TVP?
- Wsparłem ją już w pierwszym dniu, mówiąc, że życie jest życiem i musi przestać myśleć o pracy, bo w jej sytuacji to jest sprawa drugorzędna. Przez stres mogą pojawić się tragiczne komplikacje. Myślę, że wzięła sobie moje słowa do serca. Córka w tej chwili myśli głównie o szczęśliwym rozwiązaniu - powiedział w rozmowie z portalem Plejada.
Małgorzata Tomaszewska ma urodzić za około trzy tygodnie. Wiadomo już, że to będzie córeczka, która otrzyma imię Laura.
"Tak nie można w żadnym państwie". Mocny apel Tomaszewskiego >>
Tomaszewski się nie wahał. Szczerze o Beckenbauerze >>