Koszykarz podpadł Britney Spears. "Żadna kobieta na to nie zasługuje"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / TMZ / Britney Spears została uderzona w twarz
Twitter / TMZ / Britney Spears została uderzona w twarz
zdjęcie autora artykułu

Nie milkną echa po skandalu wywołanym przez ochroniarza koszykarza NBA, Victora Wembanyamy. Britney Spears stanowczo zareagowała.

W tym artykule dowiesz się o:

Do incydentu doszło wieczorem 5 lipca w okolicach restauracji Catch w Las Vegas. Z nagrania opublikowanego przez tabloid "TMZ" wynika, że Britney Spears chciała jedynie przywitać się z zawodnikiem San Antonio Spurs, aby pogratulować mu sukcesów.

Piosenkarka miała stuknąć Victora Wembanyamę w lewe ramię i wtedy do akcji wkroczył ochroniarz gwiazdy NBA, który uderzył kobietę w twarz. 41-latka wpadła w szał, a nagranie z tego zdarzenia zebrało mnóstwo wyświetleń w mediach społecznościowych (więcej TUTAJ).

Spears nie może się doczekać przeprosić ze strony Wembanyamy. Profil twitterowy "Daily Loud" opublikował jej komentarz do tej sytuacji.

- Słyszałam, jak w stacji radiowej mówiono, że ochrona wykonywała swoją pracę, chroniąc swojego klienta. To bzdury. W drodze na miejsce zostałam potrącona przez trzech chłopców, którzy próbowali mi zrobić zdjęcie. Ochrona nawet się do nich nie zbliżyła. Żadna kobieta nie zasługuje na uderzenie - grzmiała Britney Spears.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Amerykańskie media obszernie komentowały skandaliczny incydent. Tymczasem Wembanyama nie odniósł się publicznie do zachowania swojego ochroniarza.

Czytaj więcej: Ziółek uderzyła w Rzeźniczaka. Będzie reakcja? Wybrali się na randkę. Stroje? Ona w sukience, on - na luzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty