Kamil Stoch wrócił. Niespodziewany lider Polaków na pierwszym treningu

Szok! Skoczyła dalej od męskiego rekordu skoczni

Polacy w składzie olimpijskim udali się na ostatni weekend Pucharu Świata przed igrzyskami. Do Willingen pojechali więc: Stefan Hula, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.

Kubacki wrócił do Pucharu Świata po przerwie spowodowanej pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa. Stocha nie było jeszcze dłużej, bo od momentu wycofania z Turnieju Czterech Skoczni. Później przydarzyła mu się kontuzja stawu skokowego, którą na szczęście sprawnie udało się wyleczyć.

Żyła z kolei do ostatniej chwili czekał na decyzję w sprawie startu w Willingen. W czwartkowy wieczór otrzymał w końcu dwa negatywne wyniki testów na koronawirusa i w piątek mógł dołączyć do kolegów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

Żaden z tej trójki nie był jednak liderem Polaków na pierwszym treningu w Niemczech. Dość niespodziewanie został nim ten najmłodszy - Paweł Wąsek. 22-latek uzyskał 135,5 metra i zajął siódme. miejsce. Kubacki (131,5 metra), Stoch (131 metrów) i Hula (128 metrów) zostali sklasyfikowani w drugiej dziesiątce.

Zdecydowanie najsłabiej poradził sobie Żyła - tylko 106 metrów. Za swój skok otrzymał łączną notę... 3 punkty.

Najwyższą notę w pierwszym treningu uzyskał Cene Prevc, który pofrunął aż 149,5 metra. Zawodnikom przez całą serię sprzyjał mocny wiatr pod narty, jury musiało reagować i korygować rozbieg.

Trwa drugi trening w Willingen. Na 16:00 zaplanowano konkurs drużyn mieszanych.

Wyniki pierwszego treningu:

Czytaj także: - Dramat Norwega. Był kandydatem do medali na igrzyskach - Wylądował na płaskim. Szok, gdy zmierzyli odległość Polakowi

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)