Dyskwalifikacja skoczka narciarskiego z powodu nieprzepisowego stroju zdarza się stosunkowo często podczas konkursów Pucharu Świata. Ale żeby wyeliminować się z rywalizacji za przekroczenie limitu czasu na ruszenie z belki...? To bardzo rzadka sytuacja na skoczni.
Jak poinformował serwis skokipolska.pl, w niedzielę w zawodach 3. ligi w skokach narciarskich przez swoją nieuwagę został zdyskwalifikowany słynny niemiecki zawodnik Richard Freitag.
Srebrny medalista ZIO Pjongczang 2018 wygrał serię próbną przed konkursem FIS Cup w szwajcarskim Kanderstegu, ale w pierwszej serii zawodów zaliczył fatalną wpadkę. 30-latek zbyt długo zwlekał z oddaniem skoku i rozpoczął swoją próbę już po zgaszeniu zielonego światła na start.
Sędziowie w tej sytuacji byli zmuszeni zdyskwalifikować Niemca. Oficjalny powód to "przekroczenie limitu czasu na rozpoczęcie próby". Niedzielny konkurs FIS Cup zdominowali reprezentanci Austrii, którzy wzięli całe podium. Zwycięzcą został Elias Medwed. Najlepszy z Polaków Arkadiusz Jojko zajął 15. miejsce.
Jak pech, to pech... Najlepszy w serii próbnej Richard #Freitag został zdyskwalifikowany w pierwszej rundzie konkursowej, jednak nie za sprzęt, a za... zbyt późne rozpoczęcie skoku Liderem konkursu jest Francisco #Moerth
— SkokiPolska.pl (@SkokiPolska) December 12, 2021
Wyniki na #SkokiPolska https://t.co/5Wiqffdaed
Zobacz:
Dyskwalifikacja polskiego skoczka!
Sensacje w Klingenthal. Nieprawdopodobni Norwegowie i Piotr Żyła najlepiej w sezonie
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner surowy w ocenie polskich skoczków. "Wydawało się, że gorzej być nie może"