Wisła 2013 rok. Przebudowana skocznia debiutuje w Pucharze Świata w skokach. Na trybunach tłumy. Wszyscy liczą na świetny konkurs rozkręcającego się w trakcie sezonu Kamila Stocha.
Show skrada jednak jego kolega z reprezentacji, i to na skoczni i poza nią. W zawodach Piotr Żyła zajmuje 6. miejsce, wtedy najlepsze w swojej karierze. Jest w euforii, staje przed kamerami TVP Sport i wypowiada słowa, które zmieniają jego życie o 180 stopni.
- Po prostu ruszyłem sobie z belki, garbik, fajeczka, no i poleciało - powiedział Żyła ze swoim charakterystycznym uśmiechem.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Sebastian Szczęsny, który przeprowadzał wywiad ze skoczkiem dla TVP Sport, był rozbawiony do łez. - Przepraszam, czy możesz to powtórzyć - powiedział do skoczka.
- Tak jak kiedyś w Oslo, kucaj na buty, garbik, fajeczka i poleciało - dodał zawodnik.
Słowa Żyły stałym się hitem internetu. Wideo z wywiadem biło rekordy popularności w mediach społecznościowych. Kibice pokochali zawodnika za jego autentyczność i tylko czekali na kolejne wywiady z wiślaninem, w których sypał żartami jak z rękawa.
Po latach do śmiesznych wypowiedzi Żyła dołożył również wielkie sukcesy sportowe. Za kadencji Łukasza Kruczka wskoczył do światowej czołówki, ale największy postęp zrobił przy Stefanie Horngacherze i Michale Doleżalu.
Przyszedł jednak kryzys. Problemy życiowe przytłoczyły skoczka na skoczni i poza nią. Nie był już tak uśmiechnięty, unikał dziennikarzy. Pojechał na igrzyska olimpijskie do Pjongczangu, ale był cieniem samego siebie. Nie znalazł się w składzie reprezentacji Polski na konkurs drużynowy, w którym Biało-Czerwoni wywalczyli historyczny brązowy medal.
Nie poddał się jednak. Krok po kroku odbudowywał formę. Gdy ponownie zagościł w ścisłej czołówce Pucharu Świata, wrócił Żyła w swojej najlepszej wersji. Robił show na skoczni i poza nią. Znów był sobą i przełożyło się to fenomenalne wyniki. Pod koniec lutego, w niemieckim Oberstdorfie, został indywidualnym mistrzem świata. Osiągnął największy sukces w karierze.
Nowy sezon Żyła, tak jak inni polscy skoczkowie, nie rozpoczął najlepiej. Ma pojedyncze udane skoki, ale brakuje stabilizacji. Kibice liczą, że przełamanie nastąpi w Wiśle, w miejscu gdzie przed 8 laty Żyła na dobre stał się królem internetu. Piątkowe treningi i kwalifikacje dały nadzieje na przełamanie Biało-Czerwonych.
Konkurs drużynowy w Wiśle zaplanowano na sobotę na godz. 16:30, a indywidualny na niedzielę na godz. 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot.
Zobaczcie hitowy wywiad z Piotrem Żyłą w TVP w 2013 roku:
Czytaj także:
Wlać nadzieję w serca kibiców. Idealny moment na przełamanie złej passy
W Wiśle cisza przed burzą. To zobaczysz, wjeżdżając do miasta