To ma być przełomowy sezon dla Macieja Kota. Nasz skoczek przewrócił wszystko niemal do góry nogami, żeby wrócić do światowej czołówki. Czy tak się stanie?
Pięć lat temu wygrywał konkursy Pucharu Świata (dwa), został też drużynowym mistrzem świata. Od tych sukcesów minęło już sporo czasu, a kolejnych nie przybywa.
Kot zrobił rewolucję, a w przygotowaniach pomaga mu brat, Jakub Kot. Jakie będą efekty?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem
Podczas pierwszych dwóch weekendów nowego sezonu formy 30-latka nie sprawdzimy, bowiem nie przebił się do kadry na konkursy w w Niżnym Tagile i Kuusamo. - Nie jestem zaskoczony tą decyzją. Trenerzy nie wybierają składu na inaugurację PŚ po ostatnim zgrupowaniu. Patrzą na całokształt, jaką formę zawodnik prezentował przez cały okres przygotowawczy - przyznał.
Kot zdecydował się zatem na... nietypowy trening. Pochwalił się nim w swoich mediach społecznościowych. "Trening cierpliwości na Czorsztynie" - napisał pod zdjęciem, na którym chwali się złowioną rybą.
Pierwsze konkursy nowego sezonu PŚ w skokach narciarskich już w najbliższą sobotę i niedzielę (20 i 21 listopada). Zawody w Niżnym Tagile rozpoczną się o godzinie 16:00.
Zobacz także:
Żyła zareagował na medialne publikacje. Stawia sprawę jasno
Sandro Pertile zapowiada zmiany. Tour of Poland jest jedną z opcji