Ku zdziwieniu niektórych skoczków Jewgienij Klimow pojawił się na zawodach w ramach Pucharu Rosji. Uczestnicy zmagań byli zaskoczeni, bo zazwyczaj zawodnicy tej klasy nie biorą udziału w takich turniejach. Klimow ma to jednak narzucone przez władze rosyjskich skoków.
Serwis skisport.ru opisuje, że uczestnicy zmagań żartowali, iż "Klimow przyjechał odebrać medale". Rosyjska prasa ocenia, że jego udział w takich zawodach nie jest do końca uczciwy w odniesieniu do młodszych sportowców, którzy nie mają większych szans, by nawiązać z nim równorzędną walkę.
Niespodzianki nie było. Klimow wygrał w Czajkowskim. Ten zawodnik będzie walczyć o to, by powrócić do głównej reprezentacji Rosji i by móc ponownie rywalizować w Pucharze Świata, a także żeby wystąpić na mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"
Wspominany portal podaje, że jeżeli Klimow chce znów skakać w najważniejszych zawodach, to musi znaleźć się w czołowej szóstce Pucharu Kontynentalnego.
Póki co do odwołania nie może uczestniczyć w Pucharze Świata. Jest to spowodowane tym, że opuścił zgrupowanie rosyjskiej kadry w Czajkowskim.
- Z niewiadomego powodu nie pojawił się na zgrupowaniu. Nie raczył poinformować o tym ani mnie, ani trenera. W tej sytuacji nie ma znaczenia, że jest liderem kadry. Priorytetem dla nas jest dyscyplina - mówił prezes rosyjskiej federacji Dmitrij Dubrowski w rozmowie z agencją TASS.
Czytaj także:
> Skoki narciarskie. Nowe wieści w sprawie braci Prevc. Jeden z nich wraca do Pucharu Świata
> Stefan Horngacher jak Jose Mourinho? Niemiecka dziennikarka odniosła się do tego porównania