Polscy skoczkowie dość spokojnie rozpoczęli sezon 2020/21, ale im bliżej Turnieju Czterech Skoczni, tym bardziej się rozkręcali. A na turnieju nie mieli sobie równych - Kamil Stoch triumfował, Dawid Kubacki był drugi, a w czołowej szóstce mieliśmy jeszcze Piotra Żyłę i Andrzeja Stękałę. W ostatnich tygodniach forma Biało-Czerwonych bliższa jest jednak temu, co prezentowali na samym początku cyklu. Słabsze wyniki zaczynają martwić polskich kibiców.
Harald Pernitsch, naukowiec, który współpracuje z polskimi skoczkami i dba o właściwe przygotowanie motoryczne każdego z zawodników, w rozmowie z TVP Sport uspokoił fanów. - Forma polskich skoczków narciarskich cały czas jest bardzo dobra, nawet jeśli wyniki nie są takie, jakich by oczekiwano. Nie można oczekiwać, że każdy weekend będzie perfekcyjny - przyznał.
Pytany natomiast, o ewentualne zmiany w programie treningowym, odpowiedział z dużą pewnością. - To byłby błąd, gdybyśmy po 1-2 słabszych konkursach, zaczęli szukać jakichś problemów. Trzeba bazować na tym, co przez ostatnie lata zostało wypracowane, koncentrować się i pracować dalej. Wszystko jest w odpowiednim rytmie, wszystko jest pod kontrolą - zapewnił.
- Każdego tygodnia przeprowadzamy testy, żeby zobaczyć, kto czego potrzebuje i do tego dostosowujemy trening. Wszystko idzie zgodnie z planem - zakończył.
W sobotę i niedzielę polscy skoczkowie rywalizują w zawodach Pucharu Świata w Willingen. Ten weekend powinien dać więcej odpowiedzi, w kwestii aktualnej dyspozycji zawodników.
Czytaj także:
- Przerażający upadek podczas konkursu skoków. Zawodnik długo się nie podnosił
- Skoczkowie startują w Szwecji, lądują w Norwegii. Kuriozalna sytuacja w dobie koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"