To zdecydowanie nie był udany weekend w wykonaniu Karla Geigera. W sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem z reprezentacją Niemiec zajął dopiero 6. pozycję, bardzo kiepsko spisał się też w zawodach indywidualnych na Wielkiej Krokwi, plasując się na 25. lokacie.
Nieciekawie wygląda też jego sytuacja w klasyfikacji generalne Pucharu Świata. Wicemistrz poprzedniego sezonu z 397 punktami na koncie zajmuje dopiero 9. lokatę. Jego strata do prowadzącego Halvora Egnera Graneruda jest ogromna - aż 559 punktów.
- Karl w tej chwili zdecydowanie nie jest na swoim stuprocentowym poziomie. Coś po prostu u niego działa. Nie ma odpowiedniego wyczucia na progu, potem nie wykonuje optymalnego skoku, nie ma dobrej pozycji - tłumaczy problemy swojego podopiecznego Stefan Horngacher dla allgaeuer-zeitung.de.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Zakopane wypadkiem przy pracy? "Czasami zdarzają się takie zawody"
- Teraz od wszystkich wymagana jest cierpliwość. Musimy nadal spokojnie pracować. Wiemy, na co stać Karla Geigera - stwierdza Stefan Horngacher.
Zapowiada przy tym, że reprezentant Niemiec będzie gotowy na MŚ w Oberstdorfie. Do nich pozostało już tylko pięć tygodni. Czasu nie ma wiele, jednak Horngacher jest spokojny o swojego zawodnika. - Do następnych ważnych wydarzeń będzie w optymalnej formie - zapewnia.
W najbliższy weekend Puchar Świata zawita do Finlandii. W sobotę na skoczni Salpausselkä w Lahti odbędzie się konkurs drużynowy, w niedzielę - indywidualny.
Zobacz też:
Puchar Świata. Błędy w skokach Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Jan Szturc wyjaśnia, co stało się w Zakopanem
Skoki narciarskie. Prestiżowy turniej zagrożony? Mamy komentarz z Norwegii