Turniej Czterech Skoczni. Rywale okazali wsparcie Polakom. "Zasługują na start"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski najprawdopodobniej przystąpi do konkursu w Oberstdorfie. Pozytywnie o tej decyzji wypowiedzieli się jedni z największych rywali Biało-Czerwonych - Norwegowie. - Naprawdę na to zasługują - skomentował dyrektor Clas Brede Brathen.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż po zakończeniu kwalifikacji do konkursu w Oberstdorfie okazało się, że reprezentacja Polski została z nich wykluczona niesłusznie. Powtórzony test Klemensa Murańki dał bowiem wynik negatywny.

Polacy od razu rozpoczęli ponowną walkę o dopuszczenie ich do zawodów. Biało-Czerwoni dostali wsparcie od środowiska, w tym m.in. od dyrektora norweskiej kadry Clasa-Brede Brathena.

"Wierzę, że uda się znaleźć rozwiązanie, aby ci wspaniali sportowcy i ten wspaniały narciarski kraj mógł wystartować w tym fantastycznym turnieju. Naprawdę na to zasługują" - napisał na Twitterze.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

"Polska drużyna wystartuje we wtorkowym konkursie, jeżeli pozwoli na to służba zdrowia. Szacunek dla organizatorów, FIS i Niemieckiego Związku. To najlepsze rozwiązanie dla sportu. Mamy nadzieję, że tak będzie" - dodał Brathen.

Reprezentanci Polski przeszli dodatkowe testy na koronawirusa. We wtorek około godz. 10:00 powinni otrzymać wyniki - jeżeli będą negatywne, wówczas przystąpią do konkursu.

W takim przypadku zmieni się plan wtorkowego konkursu. Kwalifikacje zostaną unieważnione, a przed zawodami odbędą się dwie serie próbne, w tym jedna wyłącznie dla Polaków.

Czytaj także:69. Turniej Czterech Skoczni. Jak Polacy chcą przekonać FIS? Apoloniusz Tajner mówi o szczegółachTurniej Czterech Skoczni. Oficjalnie: Jest decyzja w sprawie występu Polaków w Oberstdorfie. Muszą spełnić jeden warunek

Źródło artykułu: