Zawody w Ruce słyną z tego, że jedną z głównych ról na skoczni odgrywa wiatr. O ile w sobotę zszedł on na dalszy plan i pozwolił rozegrać sprawiedliwe zawody, wszystko wskazuje, że w niedzielę będzie bardzo trudno o podobny scenariusz.
Przekonali się już o tym kombinatorzy norwescy, którzy w niedzielny poranek mieli zaplanowaną serię skoków do kolejnego konkursu Pucharu Świata. Ta została jednak odwołana ze względu na silny wiatr i uznano wyniki z rundy prowizorycznej.
The wind did not allow us to jump today! PCR is used, we race at 15:55 LOC! #fisnoco #nordiccombined pic.twitter.com/w0vJ9JS8et
— FIS Nordic Combined (@fisnoco) November 29, 2020
Aktualnie siła wiatru wokół skoczni sięga 5-6 metrów na sekundę. Prognozy nie są zbyt optymistyczne także na kolejne godziny.
Poranna sytuacja pogodowa na skoczni w Ruce.#skijumping #skijumpingfamily #skokitvp #skokinarciarskie #Skokoholicy pic.twitter.com/w79eeapvqq
— Wojciech Danielewski (@w_danielewski) November 29, 2020
O 14:00 mają rozpocząć się kwalifikacje do drugiego indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Ruce. Start zawodów zaplanowany jest z kolei na 15:30. Przypomnijmy, że w sobotę triumfował Markus Eisenbichler, drugi był Piotr Żyła, a trzeci Dawid Kubacki.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Markus Eisenbichler może być jeszcze lepszy. Ma rezerwy w jednym elemencie
- Skoki narciarskie. Piotr Żyła jak wino. Wyprzedził Adama Małysza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!