Skoki narciarskie. Jakub Wolny szczerze o pomiarach kombinezonów. "Zawsze jest jakieś ryzyko dyskwalifikacji"

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Jakub Wolny
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Jakub Wolny

Jakub Wolny, który w minionym sezonie Pucharu Świata zmagał się z dyskwalifikacją w Oberstdorfie zdradził, że kombinezony skoczków szyte są na granicy dopuszczalnych limitów. - Zawsze jest jakieś ryzyko - powiedział skoczek.

W tym artykule dowiesz się o:

Kombinezony skoczków narciarskich obwarowane są dokładnymi wymogami co do ich konstrukcji. W trakcie kontroli sprawdzane są rozmiary i dopasowanie do ciała zawodników, a także przepuszczalność powietrza.

W minionym sezonie wymagań tych podczas pierwszych zawodów Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie nie spełnił Jakub Wolny, który został zdyskwalifikowany z konkursu.

W programie Eurosportu "Okno na sport" skoczek zdradził, że wymiary kombinezonów zawsze balansują na granicy dopuszczalnych norm.

ZOBACZ WIDEO: Skoczkowie mogą zarobić mniej. "Z tym się trzeba liczyć"

- Każdy kombinezon jest szyty w okolicach dopuszczalnego limitu. Zawsze jest jakieś ryzyko. W moim przypadku zostałem zdyskwalifikowany za rozmiar kombinezonu na brzuchu. Tu wiele zależy od kontrolera, czy pozwoli wziąć większy oddech, czy nie. Decydują centymetry - zdradził zawodnik.

24-latek skomentował również swoją postawę w całym ubiegłym sezonie. Wolny zdobył w nim zaledwie 58 punktów, co dało mu 38. lokatę w klasyfikacji generalnej.

- Miałem dużo większe oczekiwania przed tym sezonem. Wiele rzeczy się na to złożyło, że ten sezon nie poszedł po mojej myśli, chociaż te powody wolałbym zachować dla siebie i po prostu pracować nad kolejnym - powiedział.

Czytaj także:
Biathlon. Bez zmian w kadrze kobiet. Michael Greis przedłużył kontrakt
Świetna wiadomość dla polskich skoczków. Ministerstwo pozwoliło korzystać ze skoczni

Komentarze (0)