Po inauguracji 67. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie polscy kibice mieli mieszane uczucia. Z jednej strony cieszyli się z aż trójki Biało-Czerwonych w czołowej dziesiątce, a z drugiej żałowali że żadnemu z nich nie udało się stanąć na konkursowym podium.
Najbliżej tego celu na Schattenbergschanze był Dawid Kubacki. Nowotarżanin zajął 5. miejsce. Tuż za nim sklasyfikowano Piotra Żyłę. Z kolei Kamil Stoch był ósmy. Wyniki dobre, ale nikt nie ukrywał - także sami skoczkowie - lekkiego niedosytu. Ten wzbudzały przede wszystkim straty, jakie Polacy ponieśli do Ryoyu Kobayashiego.
Japończyk wygrał w Oberstdorfie i objął prowadzenie w 67. edycji niemiecko-austriackich zmagań. Nad Kubackim Kobayashi wypracował sobie 12,5 punktu przewagi. Od Żyły ma więcej o 14 "oczek", a od Stocha o 15,7 punktu. Sporo, ale nie są to straty do nie do nadrobienia.
Tym bardziej, że Biało-Czerwoni - zwłaszcza Kubacki i Stoch - skakali w poniedziałek bardzo dobrze na Neue Große Olympiaschanze (HS140), arenie noworocznego konkursu. W kwalifikacjach i treningach nowotarżanin nie wypadł z czołowej czwórki. W eliminacjach był nawet najlepszy i pokonał samego Kobayashiego. Co prawda Japończyk wylądował na 140. metrze przy 135,5 metra Kubackiego, ale otrzymał za słabe lądowanie niskie noty i dlatego przegrał z Polakiem.
ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"
Zaraz za Kubackim i Kobayashim sklasyfikowano Kamila Stocha. Po pierwszym przeciętnym treningu, w dwóch kolejnych próbach trzykrotny mistrz olimpijski lądował już bardzo daleko i potwierdził, że nieco słabszy konkurs w Oberstdorfie wynikał przede wszystkim z gorszego dnia 31-latka.
Co najważniejsze, w poniedziałkowych eliminacjach Polacy wypadli lepiej niż Markus Eisenbichler, Andreas Stjernen, Stefan Kraft i Robert Johansson. To właśnie ci zawodnicy, oprócz oczywiście Kobayashiego, są najgroźniejszymi rywalami Biało-Czerwonych w klasyfikacji generalnej 67. TCS. W kwalifikacjach w Ga-Pa Kubacki i Stoch pokazali jednak, że nie odstają od nich, są nawet w stanie skakać lepiej. To z pewnością było im potrzebne, żeby ponownie odzyskać pewność siebie.
Tej nadal może brakować natomiast Piotrowi Żyle, który ciągle skacze dobrze, ale nieco brakuje mu błysku, którym imponował na początku sezonu. Wówczas bez względu na to czy był to trening, kwalifikacje czy konkurs skakał bardzo daleko. Teraz dalekie próby przeplata słabszymi, a i w tych dobrych można dostrzec się małych błędów. Tak było w poniedziałek w kwalifikacjach, gdy Żyła po wyjściu z progu miał spore problemy. Opanował jednak sylwetkę i uzyskał 132 metry (13. miejsce). We wtorek musi skakać jednak o kilka metrów dalej, by pozostać w grze o Złotego Orła.
Na taki sukces, w 67. edycji turnieju, nie mają już szans pozostali nasi reprezentanci: Jakub Wolny, Stefan Hula, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot. Ostatni z wymienionych nie awansował nawet, po raz drugi z rzędu, do konkursu. Wolny, Hula i Zniszczoł przebrnęli eliminacje, a celem dla nich we wtorek będzie wygranie swojej rywalizacji w parze, bądź awans do finału z grupy tzw. szczęśliwych przegranych.
Kto oprócz Kubackiego, Kobayashiego i Stocha zrobił najlepsze wrażenie w poniedziałek? Nadal bardzo dobrze skakali Eisenbichler, Stjernen i Johansson. In minus zaskoczył natomiast Kraft, który zarówno w treningach jak i kwalifikacjach nie oddał dobrego skoku. Pytanie, czy Austriak zdąży wprowadzić poprawki na wtorkowy konkurs?
Początek pierwszej serii wtorkowych zawodów o 14:00. Na 12:30 zaplanowano trening. Prognozy wskazują na to, że tak jak w poniedziałek, aura nie będzie miała większego wpływu na przebieg rywalizacji. Siła wiatru ma nie przekroczyć 2 m/s, a meteorolodzy nie wykluczają, że konkurs odbędzie się przy słonecznej pogodzie.
Oczywiście relacja na żywo z zawodów i ich podsumowanie na WP SportoweFakty. Warto po hucznej zabawie sylwestrowej nastawić sobie budziki na 14:00, by nie przespać noworocznego konkursu, który zapowiada się na pasjonujące zmagania z Polakami w roli głównej.
Plan wtorkowej rywalizacji w Garmisch-Partenkirchen:
12:30 - trening (live tutaj)
14:00 - konkurs (live tutaj)
Pary KO w pierwszej serii konkursu 67. TCS w Ga-Pa:
Zawodnik | Zawodnik |
---|---|
26. Jakub Wolny (Polska) | 25. Naoki Nakamura (Japonia) |
27. Robin Pedersen (Norwegia) | 24. Michael Hayboeck (Austria) |
28. Martin Hamann (Niemcy) | 23. Władimir Zografski (Bułgaria) |
29. Andreas Wellinger (Niemcy) | 22. Daniel Huber (Austria) |
30. Stefan Kraft (Austria) | 21. Constantin Schmid (Niemcy) |
31. Alex Insam (Włochy) | 20. Yukiya Sato (Japonia) |
32. Kevin Bickner (USA) | 19. Richard Freitag (Niemcy) |
33. Daiki Ito (Japonia) | 18. Noriaki Kasai (Japonia) |
34. Manuel Fettner (Austria) | 17. Antti Aalto (Finlandia) |
35. Daniel Andre Tande (Norwegia) | 16. Junshiro Kobayashi (Japonia) |
36. Anze Semenic (Słowenia) | 15. David Siegel (Niemcy) |
37. Stefan Hula (Polska) | 14. Halvor Egner Granerud (Norwegia) |
38. Killian Peier (Szwajcaria) | 13. Piotr Żyła (Polska) |
39. Pius Paschke (Niemcy) | 12. Robert Johansson (Norwegia) |
40. Felix Hoffmann (Niemcy) | 11. Johann Andre Forfang (Norwegia) |
41. Simon Ammann (Szwajcaria) | 10. Anders Fannemel (Norwegia) |
42. Aleksander Zniszczoł (Polska) | 9. Timi Zajc (Słowenia) |
43. Jewgienij Klimow (Rosja) | 8. Stephan Leyhe (Niemcy) |
44. Severin Freund (Niemcy) | 7. Roman Koudelka (Czechy) |
45. Philipp Aschenwald (Austria) | 6. Karl Geiger (Niemcy) |
46. Markus Schiffner (Austria) | 5. Andreas Stjernen (Norwegia) |
47. Moritz Baer (Niemcy) | 4. Markus Eisenbichler (Niemcy) |
48. Andreas Schuler (Szwajcaria) | 3. Kamil Stoch (Polska) |
49. Roman Siergiejewicz Trofimow (Rosja) | 2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) |
50. Jernej Damjan (Słowenia) | 1. Dawid Kubacki (Polska) |
Klasyfikacja 67. TCS przed konkursem w Garmisch-Partenkirchen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 282,3 |
2. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 281,9 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 280,5 |
4. | Andreas Stjernen | Norwegia | 278,2 |
5. | Dawid Kubacki | Polska | 269,8 |
6. | Piotr Żyła | Polska | 268,3 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 268,0 |
8. | Kamil Stoch | Polska | 267,6 |
9. | Timi Zajc | Słowenia | 266 |
10. | Daniel Huber | Austria | 265,2 |
26. | Jakub Wolny | Polska | 225,4 |
42. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 108,7 |
43. | Stefan Hula | Polska | 107,1 |