MP w skokach w Wiśle: Stoch i Hula prowadzą ex aequo na półmetku

Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch i Stefan Hula prowadzą po pierwszej serii konkursu o mistrzostwo Polski w skokach narciarskich w Wiśle. Na 3. lokacie sklasyfikowany jest obrońca tytułu Piotr Żyła. Finałową kolejkę zaplanowano na 15:05.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze w poniedziałek można było mieć wiele wątpliwości, czy dzień później konkurs o mistrzostwo Polski w Wiśle odbędzie się. Meteorolodzy prognozowali wiatr o sile 6, a w porywach nawet 12 m/s.

Na szczęście wiatr nie był aż tak mocny, dlatego najpierw sprawnie rozegrano serię próbną, a później pierwszą serię konkursową. W premierowej kolejce wystartowało 32 skoczków.

Tak jak można było spodziewać się, przy niskiej belce startowej, wielu młodych i niedoświadczonych skoczków nie potrafiło sobie poradzić z takimi warunkami i lądowali poniżej 100. metra. Pierwszy przyzwoity skok oddał Krzysztof Leja, który uzyskał 115,5 metra.

Do poziomu zawodów  dostosowali się również niektórzy kadrowicze powołani na 66. Turniej Czterech Skoczni. Jakub Wolny i Dawid Kubacki skoczyli poniżej 110. metra i już po pierwszej serii nie mieli szans na medal.

Wysoką formę z zawodów Pucharu Świata potwierdzili natomiast Stefan Hula i Kamil Stoch. Obaj prowadzą ex aequo na półmetku zmagań z notą 121,8 punktu. Co prawda Stoch skoczył o 2,5 metra dalej od Huli, ale miał spore problemy przy lądowaniu, co odbiło się na jego nocie.

Na 3. lokacie sklasyfikowany jest obrońca tytułu Piotr Żyła, który uzyskał 119 metrów. Wiślanin nie ma jednak już większych szans na złoto, bowiem do prowadzącej dwójki traci aż 10,1 punktu.

Wyniki 1. serii mistrzostw Polski w Wiśle:

miejscezawodnikodległośćłączna nota
1. Kamil Stoch 126 121,8
1. Stefan Hula 123,5 121,8
3. Piotr Żyła 119 111,7
4. Krzysztof Leja 115,5 104,4
4. Maciej Kot 115 104,4
6. Dawid Kubacki 108 89,4

ZOBACZ WIDEO Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"

Komentarze (1)
avatar
yes
26.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Do poziomu zawodów dostosowali się rónież niektórzy kadrowicze..." - czyli w porządku. O poziomie świadczą nie dwaj pierwsi, lecz i inni zawodnicy.