Domen Prevc zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jednak zawdzięcza to jedynie doskonałej dyspozycji na początku sezonu, gdy wygrywał zawody w Kuusamo, Klingenthal, Lillehammer i Engelbergu. Od nowego roku forma Słoweńca jest znacznie słabsza.
17-latek miał ostatnio problemy z wywalczeniem awansu do czołowej "30". Po nieudanym początku mistrzostw świata w Lahti podjęto decyzję o wycofaniu Prevca z konkursu na dużej skoczni i ze startu w zawodach drużynowych. Nastolatek otrzymał kilka dni wolnego od trenera Gorana Janusa.
Choć słoweńscy kibice liczyli, że Prevc wróci do kadry na zawody w Oslo, które odbędą się w najbliższy weekend, postanowiono, że zawodnik zostanie w domu. W kadrze znaleźli się za to Peter Prevc, Jurij Tepes, Jernej Damjan, Anze Lanisek, Anze Semenic, Nejc Dezman i Tilen Bartol.
Absencja młodszego z braci to dobra informacja dla reprezentantów Polski. W Oslo Piotr Żyła nie będzie musiał bowiem skakać w kwalifikacjach i z 11. pozycji w generalce przesunie się na 10. Z kolei Maciej Kot traci w tym momencie do Prevca zaledwie 16 punktów i już w niedzielę może go wyprzedzić w klasyfikacji PŚ.
ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"