Kosmiczna forma Petera Prevca! Słoweniec o krok od wygranej w Turnieju Czterech Skoczni

Wszystko wskazuje na to, że rywalizacja o końcowy triumf w klasyfikacji generalnej jest już niemalże rozstrzygnięta. Aktualna nota Petera Prevca to 842,1 punktu. Znajdujący się na drugim miejscu Severin Freund ma wynik gorszy już o 19,7 punktu. Biorąc pod uwagę dyspozycję Słoweńca trzeba przyznać, że tylko jakiś kataklizm mógłby mu odebrać zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

Cały czas bardzo ciekawie jest w walce o trzecie miejsce. Po niemieckich konkursach lokatę dającą najniższy stopień podium zajmował Michael Hayboeck, ale w Innsbrucku stracił tę pozycję na rzecz Kenneth Gangnes. Różnica między tą dwójką jest jednak minimalna - wynosi zaledwie 1,2 punktu - w związku z czym pojedynek o trzecią pozycję powinien być bardzo ciekawy do samego końca.

Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, jest osiemnasty. Zawody w Innsbrucku nie przyniosły mu wyraźnej poprawy formy, w związku czym ukończenie Turnieju Czterech Skoczni choćby w najlepszej piętnastce jest już mało realne. W klasyfikacji generalnej lider polskiej drużyny awansował z 20. na 18. pozycję. Z 33. na 28. miejsce przesunął się natomiast Stefan Hula.

[nextpage]Również w Pucharze Świata na prowadzeniu znajduje się Peter Prevc. Słoweniec zainkasował w Innsbrucku kolejnych sto punktów i jego przewaga nad Severinem Freundem zwiększyła się do stu osiemdziesięciu pięciu "oczek".

Także w tej klasyfikacji trzecie miejsc zajmuje Kenneth Gangnes. Czwarty Michael Hayboeck tym razem traci jednak do niego sporo i Norweg przynajmniej na razie jest bezpieczny na swojej pozycji.

Niedzielny konkurs w Innsbrucku sprawił, że Kamil Stoch spadł o jedno miejsce i jest obecnie dwudziesty. Sześć lokat niżej plasuje się Stefan Hula. Pozostali reprezentanci Polski są klasyfikowani w czwartej, piątej i szóstej dziesiątce Pucharu Świata.

[nextpage]W Pucharze Narodów po zawodach w Innsbrucku nie zaszły żadne zmiany - kolejność wszystkich czternastu reprezentacji jest identyczna jak po noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen. Nadal prowadzą Niemcy przed Norwegami, choć różnica punktowa między nimi zwiększyła się i nasi zachodni sąsiedzi mają obecnie czterdzieści trzy "oczka" przewagi.

Polacy zajmują siódmą pozycję. Aktualnie realne wydaje się jedynie wyprzedzenie Czechów, a i to raczej nie będzie możliwe już po zawodach w Bischofshofen.

Zobacz także: Polski skoczek chce zostać pilotem szybowca. Nie chodzi o Stocha