- Wiatr sprawił, że to były bardzo trudne zawody. W sobotę nie skakałem dobrze. Teraz udało się wypaść świetnie i do tego mieć szczęście. Zwycięstwo w Klingenthal i tutaj odbieram bardzo pozytywnie. Teraz czas zrobić przerwę. Nie wybieram się do Niżnego Tagiłu. Potem będę jednak świetnie przygotowany na Engelberg - zaznacza reprezentant naszych południowych sąsiadów.
[ad=rectangle]
Peter Prevc podobnie, jak Czech zwrócił uwagę na trudne warunki, w jakich przyszło rywalizować skoczkom w Norwegii. - To były trudne zawody. Zmieniano ustawienia belki startowej, zmieniał się także wiatr. Osobiście miałem jednak szczęście do warunków, a ponadto oddałem naprawdę dobry skok. Bardzo cieszę się z podium - cytuje Słoweńca fis-ski.com.
Trzecie miejsce w niedzielnym konkursie w Lillehammer wywalczył Michael Hayboeck. - Patrząc na wyniki wydaje się, że jestem numerem jeden w zespole, ale Gregor staje się coraz lepszy. Skaczę teraz bardzo konsekwentnie i cieszę się, że jestem w tym momencie najlepszym z Austriaków - nie ukrywa 23-latek.
Po wygranej W Lillehammer Koudelka prowadzi w klasyfikacji generalnej PŚ z 290 punktami na koncie. Tylko dziewięć "oczek" straty ma drugi w stawce Simon Ammann. Trzeci z dorobkiem 250 punktów jest Anders Fannemel. Czwarte i piąte lokaty zajmują Prevc i Hayboeck.