Polskie skoczkinie z planami na sezon. "Technika to nasz minus"

PAP/EPA / Skoczek po wyjściu z progu
PAP/EPA / Skoczek po wyjściu z progu

Z każdym miesiącem skoki narciarskie kobiet w Polsce powinny osiągać wyższy poziom. Jak rysuje się najbliższa przyszłość przed Magdaleną Pałasz i Joanną Szwab?

- Na pewno wiele brakuje nam pod kątem treningu technicznego i jest to nasz bardzo duży minus. Dlatego myślę, że na razie powinniśmy się skupić na tym, ale nie tylko w kadrze. Trenerzy małych zawodniczek również powinni kłaść duży nacisk właśnie na technikę, trzeba już od małego uczyć jej dziewczynki, ponieważ jest ona podstawą w skokach - stwierdził w rozmowie z oficjalnym serwisem Polskiego Związku Narciarskiego Sławomir Hankus, trener polskiej kadry kobiet. Zaznaczył również, że bez techniki będzie trudno osiągać bardzo dobre wyniki. W następnej kolejności będą siła i szybkość. 
[ad=rectangle]
Jak kształtuje się najbliższa przyszłość polskich skoczkiń? Magdalena Pałasz jest w trakcie zdawania matury, Joanna Szwab natomiast trenuje w Szkole Sportowej w Szczyrku. - Obecnie czekamy na czerwiec i na ostateczny kalendarz LGP, zobaczymy czy zostaną wprowadzone jeszcze jakieś zmiany w zawodach kobiet, jeżeli tak to wtedy będziemy chcieli wziąć udział we wszystkich konkursach. Wstępnie mogę powiedzieć, że naszym celem na przyszły sezon będą mistrzostwa świata juniorów w Ałmatach i zajęcie tam jak najlepszego miejsca - wyjawił Hankus.

Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Jak dodał, drugim celem będą mistrzostwa świata seniorów w Falun. Do tych zawodów kadra kobiet będzie się przygotowywać pod kątem zawodów mieszanych.

Źródło: PZN

Źródło artykułu: