- Cieszę się bardzo ze srebrnego medalu. Skakaliśmy dobrze, a zdobycie medalu wspólnie z drużyną jest zawsze czymś wyjątkowym. Teraz możemy świętować - przyznał po konkursie Richard Freitag.
Jeszcze większa radość panowała w obozie austriackim. Reprezentanci kraju ze stolicą w Wiedniu po raz kolejny potwierdzili, że w konkursach drużynowych nie mają sobie równych. Niepokojącym momentem (oprócz wypięcia się narty Manuelowi Fettnerowi) była kontuzja Thomasa Morgensterna. Sam skoczek wyjaśnił jednak, że nie jest ona groźna.
- Zawsze chętnie skaczę w konkursach drużynowych. Walka o czołowe lokaty była dziś zacięta i sprawiła wiele radości. W drugiej serii próbowałem wykonać telemark, gdy nagle poczułem ból w kolanie. Ale okazało się, że to nic poważnego - uspokoił "Morgi".