Przed nami ostatni weekend rywalizacji w obecnej edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tradycyjnie skoczkowie startują w Planicy na legendarnej mamuciej Letalnicy. W czwartek (27 marca) rozegrano tam kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego.
Formą podczas nich błysnął Piotr Żyła, który po locie na odległość 227 punktów został sklasyfikowany na piątym miejscu. Po skoku był w euforii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
- To jest Planica, to jest stan umysłu! To jest coś pięknego, coś pięknego! Tu po prostu trzeba poczuć ten flow i odpłynąć - powiedział Żyła.
Polak ma za sobą nieudany sezon, a do Planicy przyjechał bez żadnych celów i oczekiwań. - Sezon był, jaki był. Wiadomo, w końcówce próbowałem się zbierać w Pucharze Kontynentalnym. Tu nie przyjechałem po żaden wynik, ani nic sobie udowadniać. Przyjechałem po prostu dobrze się bawić, bo tu zawsze tak trzeba przyjechać. I to robię - dodał.
Prowadzący rozmowę reporter Eurosportu Kacper Merk dodał, że z takimi lotami, to i wynik może być fajny. Reakcja Żyły była natychmiastowa. - Aj tam wynik, tam się nie czepiaj. Przyszły sezon będzie od wyników, teraz się bawimy - stwierdził.
Na koniec rozmowy Merk życzył Żyle dobrej zabawy. - Oj ja będę, ojej będę! - rzucił były mistrz świata.
W piątek w Planicy odbędzie się konkurs indywidualny, którego początek zaplanowano na godzinę 15:00. W sobotę zawodnicy rywalizować będą w konkursie drużynowym, a w niedzielę ponownie w indywidualnym. Początek tych zmagań zaplanowano na 9:30.
Kochanka niech się ma na baczności!