Piątek był wyjątkowym dniem dla kobiecych skoków narciarskich. Właśnie wtedy, na mamuciej skoczni w Vikersund, Nika Prevc pofrunęła aż 236 m, czym ustanowiła nowy rekord w długości skoku wśród pań.
W sobotę nie dostała szansy na wyśrubowanie tego rekordu. Organizatorzy nie zdołali przeprowadzić konkursu kobiet, mimo że na liście startowej były zaledwie 22 nazwiska.
Zmagania storpedowały zbyt silne podmuchy wiatru. Co ciekawe, 21 skoczkiń zdołało odbić się z belki mamuciej skoczni w Vikersund. Ta sztuka nie udała się tylko wspomnianej Nice Prevc, która około pół godziny czekała na zielone światło, zanim zapadła decyzja o anulowaniu rywalizacji.
Międzynarodowa Federacja Narciarska postanowiła, że jednoseryjny konkurs pań zostanie rozegrany jeszcze w sobotę - o godzinie 15:45, zamiast serii próbnej mężczyzn. Zawody panów rozpoczną się o godzinie 17:00.
Tak wyglądała klasyfikacja konkursu kobiet zanim zawody zostały anulowane:
Miejsce | Zawodnik | Odległość | Nota |
---|---|---|---|
1. | Selina Freitag | 189,0 m | 201,6 |
2. | Anna Odine Stroem | 202,0 m | 198,6 |
3. | Alexandria Loutitt | 209,0 m | 190,7 |
4. | Eirin Maria Kvandal | 172,5 m | 190,5 |
5. | Ema Klinec | 179,0 m | 180,2 |
6. | Yuki Ito | 185,0 m | 178,9 |
7. | Katharina Schmid | 186,5 m | 177,7 |
8. | Lisa Eder | 202,0 m | 172,6 |
9. | Jacqueline Seifriedsberger | 174,0 m | 168,3 |
10. | Jenny Rautionaho | 177,0 m | 161,3 |
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"