Konkursy drużyn mieszanych to kategoria, do której kibice zdążyli się już w sezonie 2024/25 przyzwyczaić - to właśnie mikst inaugurował sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer, a następnie zawody drużyn mieszanych mogliśmy podziwiać w Willingen i Lake Placid.
Wszystkie wymienione konkursy kończyły się w tym samym składzie, jeśli chodzi o podium - zmieniały się tylko miejsca zajmowane na nim przez kadry Niemiec, Norwegii i Austrii. Dwukrotnie jednak na najwyższym stopniu podium stawali właśnie nasi zachodni sąsiedzi i to oni wypracowali sobie miano jednych z faworytów podczas czempionatu w Trondheim. Niemcy zresztą od 2015 roku pozostają mistrzami świata w mikście.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Wtorek stał pod znakiem treningów, podczas których skoczkowie oswajali się z dużym obiektem. Najlepiej z reprezentantów Polski prezentowali się Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł - ten drugi ukończył drugą sesję treningową na 4. miejscu. Zawiedli z kolei Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Piotr Żyła.
Tym samym Thomas Thurnbichler podjął trudną decyzję o odstawieniu od mikstu Wąska, czyli niekwestionowanego lidera naszej reprezentacji, który do tej pory występował w każdym z konkursów drużyn mieszanych w tym sezonie. Na miejsce w składzie zasłużyli Kubacki i Zniszczoł.
- Jestem zawiedziony, bo to nie były moje dobre skoki. Chłopaki pokazali się w treningach z lepszej strony. To oni wywalczyli to miejsce w drużynie. Będę się musiał spiąć, by powalczyć o miejsce w drużynie i w zawodach indywidualnych - mówił 25-latek w rozmowie z Interią, nie kryjąc rozczarowania.
Jeśli chodzi o panie, które będą reprezentować Polskę w mikście, na starcie ujrzymy Połę Bełtowską oraz Annę Twardosz. Trener Marcin Bachleda postanowił nie powoływać na te zawody Nicole Konderli.
Biało-Czerwoni wystąpią w mikście po raz czwarty w historii - w Seefeld i Oberstdorfie nasza kadra plasowała się na 6. miejscu, zaś w Planicy na 8. lokacie.
Na starcie konkursu drużyn mieszanych, który po raz pierwszy w ramach MŚ odbędzie się na dużej skoczni, ujrzymy 15 reprezentacji - Czech, Kazachstanu, Ukrainy, Chin, Francji, Włoch, Finlandii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Polski, Japonii, Słowenii, Norwegii, Niemiec i Austrii.
Zdaniem ekspertów najpoważniejszym kandydatem do złota będzie kadra norweska, której wszyscy członkowie zajęli miejsca w czołowej piątce konkursu indywidualnego na dużej skoczni. Największym zagrożeniem, prócz Niemiec, mają być dla niej ekipy Austrii i Słowenii.
Relację tekstową LIVE z konkursu drużyn mieszanych oraz serii próbnej przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Seria próbna zacznie się o godzinie 14:30. Konkurs zaplanowano na godzinę 16:00.
lecz na buli wszystkich nudzi.
Choćby z progu dobrze ruszył,
zawsze z wiatrem się pokłócił!