"Dotykają nas". Ojciec Stocha zareagował na słowa działaczy PZN

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Ojciec Kamila Stocha w rozmowie z TVP Sport wyrzucił, co mu leży na sercu. Bronisław Stoch ma m.in. żal o to, co mówią działacze PZN na temat współpracy jego syna z Michalem Doleżalem.

Bronisław Stoch, ojciec Kamila Stocha, w rozmowie z TVP Sport przyznał, że w pewnym momencie pragnął, by jego syn zakończył karierę skoczka narciarskiego. Podkreślił, że stres i presja, które towarzyszą Kamilowi, nie wpływają na niego pozytywnie.

- Na koniec sezonu 2022, w Planicy, Kamil, Dawid (Kubacki) i Piotrek (Żyła) wystąpili w obronie Doleżala, chcieli, żeby został. PZN się do tego nie przychylił, nie uszanował ich zdania. To wtedy oczekiwałem i wręcz pragnąłem, by skończył karierę - zdradza ojciec Stocha.

Ojciec Kamila Stocha zwrócił uwagę na problemy związane z komunikacją w sztabie trenerskim. Michał Doleżal, trener Kamila, nie jest wpuszczany na wieżę trenerską, co według Stocha seniora jest błędem. Pan Bronisław ma także żal do działaczy z innego powodu.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski stawia sprawę jasno. "Konfliktów jest więcej!"

- Dotykają nas również wypowiedzi działaczy PZN, że dodatkowe szkolenie Kamila kosztuje związek około miliona złotych. Ale już nikt nie dodaje, że trenerowi Doleżalowi Kamil płaci z własnych pieniędzy, że zrezygnował z części powierzchni reklamowej na rzecz PZN, nikt też nie wspomniał, ilu sponsorów przyszło do związku na fali sukcesów Kamila (...) Od maja do października Kamil płacił wszystkim ze sztabu z własnych pieniędzy, dopiero bodaj od listopada PZN zaczął opłacać Łukasza Kruczka i serwismena. Zaryzykował, stawiając wszystko na jedną kartę - tłumaczy.

Bronisław Stoch podkreślił, że jego syn zawsze miał wsparcie rodziny, które nie polegało na presji, ale na akceptacji jego decyzji. - Staramy się rozumieć, akceptować i szanować wszystkie decyzje syna, choćby były zaskakujące także dla nas. Zawsze byliśmy otwarci na to, co on postanawia i co chce robić w życiu. Wolelibyśmy jednak, żeby się już nie męczył. I wcale nie chodzi tylko o skakanie - przyznał ojciec skoczka.

Stoch senior wyraził również swoje zdanie na temat relacji w grupie trenerskiej, podkreślając, że podstawą dobrej współpracy są relacje partnerskie. - Zaufanie buduje się w relacji poziomej, kiedy dochodzi do głębszego zrozumienia i większej chęci wysłuchania, co mówi druga strona - dodał.

Kamil Stoch niedawno odpuścił sobie start w Turnieju Czterech Skoczni. Wrócił w miniony weekend i w Pucharze Świata w Zakopanem zajął 24. miejsce. W klasyfikacji generalnej zajmuje 33. pozycję.

Komentarze (6)
avatar
chyba się nie znam
3 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Gdyby dobrze skakał pretensji by nie było, a syn dalej pomagałby finansowo rodzicom. Ale nie ma co płakać reklamy z kasku jeszcze mu nie zdjęli. 
avatar
Jorg 25
3 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tatuś jest oburzony że PZN nie uszanował opinii starszych skoczków i zwolnił Dolezala a co PZN powinien to zrobić , proszę wskazać chociaż jeden powód. Kamilek wymyślił sobie prywatnego trenera Czytaj całość
avatar
mały w
4 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Bronisławie, syn osiągnął szczyty w tym sporcie, zdobył popularność i pieniądze, nikt mu tego nie odbierze ale od lat jest cieniem samego siebie!
Zachciewajki z tym sztabem osobistym za pieniąd
Czytaj całość
avatar
Adam Piotr
4 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ojciec sportowca to chyba nie zna realia jakie są koszty utrzymania sportowców ;) 
avatar
Darros
5 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kamilu Stoch no to kończ Waść to skakanie i dalszego wstydu oszczędź sobie i nam. Każdy, absolutnie każdy powinien wiedzieć kiedy ze sceny( stoku) zejść,aby nie wlókł się za nim smród, ale kibi Czytaj całość