Ostatnie miesiące nie są dla Piotra Żyły najłatwiejsze. Dwukrotny mistrz świata w lecie przeszedł zabieg kolana, przez co wystąpił dopiero w trzecim tygodniu Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Jego wyniki trudno jednak zaliczyć do udanych. Poza przyzwoitym występie w niedzielę w Engelbergu, gdzie zajął 17. miejsce, punktował jeszcze trzykrotnie. Za każdym razem zajmował jednak miejsca pod koniec trzeciej dziesiątki.
Podczas Turnieju Czterech Skoczni Piotr Żyła zdobył punkty jedynie w Garmisch-Partenkirchen, a w Oberstdorfie i Innsbrucku nie awansował do drugiej serii. Jak podaje Natalia Żaczek z "Przeglądu Sportowego Onet" po piątkowych kwalifikacjach w Bischofshofen, mimo pewnego awansu do konkursu, był wyraźnie przygaszony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
- Miałem ze sobą problemy, ale nie chce mi się za bardzo tego analizować i tego rozkminiać. Chcę zamknąć ten temat i po prostu dalej pracować, robić swoje to, co umiem najlepiej, czyli oddawać takie skoki, na jakie mnie stać. Na tym chcę się skoncentrować - przyznaje.
Trener Thomas Thurnbichler tłumaczy, że w piątkowy poranek przekazał zawodnikowi wskazówkę. Dotyczyła ona utrzymywania ramion w locie w odpowiedni sposób. Wyjaśnia, że Polak spisał się w tym elemencie najlepiej od zawodów w Engelbergu.
Czy Piotr Żyła zdobędzie punkty w ostatnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni? Początek zawodów w Bischofshofen o 16:30. Dwukrotny mistrz świata zmierzy się w parze z Aleksandrem Zniszczołem. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.