Austriacy zdominowali 73. edycję Turnieju Czterech Skoczni. Po trzech konkursach w klasyfikacji generalnej TCS na czele znajduje się Stefan Kraft (887.1 pkt.), który wyprzedza Jana Hoerla (886.5 pkt.) i Daniela Tschofeniga (885.8 pkt.).
Według informacji portalu Sport.pl, kluczem do sukcesów austriackich skoczków może być innowacyjny język w bucie - więcej TUTAJ. Dawid Kubacki uważa jednak, że wcale nie chodzi tylko o nowinkę sprzętową.
- Wydaje się, że Austriacy skaczą agresywnie. Ja też tak próbowałem, ale to nie leciało. Oni mają po prostu energię z progu. To im pozwala się dostać wysoko i daleko za bulę, a potem na prędkości na dole, to już każdy głupi potrafi lecieć. Nie ma w tym wielkiej filozofii. Jak się tylko nie boisz, to polecisz - przyznał w wywiadzie dla Interii.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
34-letni Kubacki podkreślił, że sprzęt zawodnika jest ważnym elementem, ale tylko jednym z wielu, które decydują o jakości i długości skoku.
- Jest dużo hałasu wokół tego, że Austriacy mają coś w sprzęcie, ale tak naprawdę on za ciebie nie skoczy. Bez podstawy, czyli dobrego skoku, nie ma szans na dalekie loty nawet w najlepszym sprzęcie" - podsumował dwukrotny medalista olimpijski.