Po raz 25. jedzie na Turniej Czterech Skoczni. Rywalizował jeszcze z Małyszem!

Getty Images / Jurij Kodrun / Na zdjęciu: Simon Ammann
Getty Images / Jurij Kodrun / Na zdjęciu: Simon Ammann

Szwajcarski skoczek Simon Ammann znalazł się w składzie na Turniej Czterech Skoczni. Swój pierwszy występ na zawodach, które pozostają niespełnionym snem w jego karierze, zaliczył w 1997 roku.

Zna go każdy kibic skoków narciarskich. Simon Ammann to szwajcarski zawodnik, który trzykrotnie zabrał Adamowi Małyszowi marzenie o olimpijskim złocie. Ammann ma na swoim koncie cztery triumfy na najważniejszej imprezie czterolecia.

O ile Adam Małysz zakończył karierę 12 lat temu i teraz spełnia się jako prezes PZN to Szwajcara dalej możemy oglądać na skoczniach. Także podczas najważniejszych światowych imprez.

Nie inaczej będzie w rozpoczynającym się 28 grudnia (wtedy odbędą się kwalifikacje) Turnieju Czterech Skoczni. Ammann znalazł się w składzie reprezentacji Szwajcarii. To będzie jego 25. występ na TCS. Pierwszy miał miejsce w sezonie 1997/98. Od tego momentu tylko dwa razy opuścił te zawody.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

Turniej Czterech Skoczni pozostaje koszmarem Ammanna. W swojej karierze zdobywał wszystkie najważniejsze trofea: mistrzostwo olimpijskie, mistrzostwo świata, Kryształową Kulę za Puchar Świata w skokach narciarskich, a także mistrzostwo świata w lotach. Turniej Czterech Skoczni pozostaje niespełnionym marzeniem. Dwa razy był drugi, a raz trzeci.

Mało prawdopodobne, że 42-latek tym razem zdobędzie Złotego Orła. W ośmiu dotychczasowych konkursach wywalczył tylko 17 punktów, a w klasyfikacji generalnej zajmuje 34. miejsce.

W kadrze Szwajcarii na TCS znaleźli się Gregor Deschwanden, Killian Peier oraz Remo Imhof.

Czytaj więcej:
"Nie da się od tego uciec". Małysz szczerze o roli prezesa PZN

Komentarze (1)
avatar
Gabriel Bejner
26.12.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wiem jak inni się na to zapatrują, ale jeśli chodzi o dalsze skakanie Simona nie mam nic przeciwko. Uwielbiam go i jeszcze super jest widzieć jak jest zadowolony ze swoich skoków i po prost Czytaj całość