Lekkoatletyka. W Toruniu padnie rekord globu? Armand Duplantis zachwyca świat

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Armand Duplantis
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Armand Duplantis

Armand Duplantis chce pobić rekord świata w skoku o tyczce i z pewnością go na to stać. Kolejna szansa przed Szwedem już w sobotę podczas mityngu Copernicus Cup w Toruniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Wtorek, 4 lutego, Dusseldorf. Armand Duplantis pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 6,00 m, ustanawiając nowy rekord życiowy w hali i zapewniając sobie triumf w mityngu. 20-letni Szwed nie zamierzał na tym poprzestać, dlatego poprosił o ustawienie poprzeczki na wysokości 6,17 m. Postanowił tym samym zaatakować absolutny rekord świata (6,16 m Renauda Lavillenie).

W drugiej próbie Szwed był o włos od fenomenalnego wyczynu - znalazł się już po drugiej stronie poprzeczki, ale w ostatniej fazie zahaczył ją ręką i strącił. Rekordu nie pobił, ale i tak zapisał się w historii lekkiej atletyki, bo został najmłodszym zawodnikiem, który pokonał barierę sześciu metrów w hali.

- Starałem się nie patrzeć na poprzeczkę, ale to było naprawdę trudne, ponieważ nigdy wcześniej nie atakowałem rekordu świata. I popatrzyłem - stwierdził 20-latek w rozmowie z worldathletics.org. Dalej tłumaczył, że gdy tyczkarz patrzy na poprzeczkę, istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo na popełnienie błędów technicznych.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

- Sky is the limit - powiedział w rozmowie z szwedzką telewizją. Ta druga próba na 6,17 m była dokładnie taka, jakiej oczekiwałem. Miałem zamknięte oczy i nagle poczułem, że zahaczyłem łokciem.

Czytaj także: Lekkoatletyka. Copernicus Cup: gwiazdy przyjadą do Torunia (transmisja)

Duplantis jednak nie załamuje rąk, bo zdaje sobie sprawę, że stać go na pobicie rekordu. - Całe moje życie, odkąd skończyłem cztery lata, chciałem zostać rekordzistą świata. Nie udało mi się, ale bardzo podobał mi się ten krótki moment, kiedy wiedziałem, że właśnie próbuję go pobić - przyznał.

W sobotę stanie przed kolejną szansą na rekord, ponieważ będzie jedną z gwiazd mityngu Copernicus Cup w Toruniu. Początek zmagań tyczkarzy o godzinie 19:05.

Czytaj także: Lekkoatletyka. Adam Kszczot obawia się o przygotowania do igrzysk. "To nie jest budka z życzeniami"

Źródło artykułu: