Krzysztof Ignaczak i Andrzej Wrona byli tymi zawodnikami, którzy nie znaleźli się w 12-osobowym składzie na mecz Polska - Serbia inaugurujący siatkarskie mistrzostwa Świata. - Będę czekał na swoją szansę. Turniej jest długi i jestem przekonany, że wszyscy dostaniemy szansę. Jeśli trener da mi pograć dwie minuty to przez te dwie minuty dam z siebie wszystko. Jeśli będzie trzeba klaskać, to będę klaskał tak mocno, aż wyklaszcze medal - mówił po spotkaniu Ignaczak.