- Zagraliśmy sześć meczów w szesnaście dni. To chyba najlepsza odpowiedź na pytanie, dlaczego nasza gra faluje - tłumaczy trener PGE Skry Bełchatów Michał Mieszko Gogol. Po kiepskich występach w Pucharze Polski z Treflem Gdańsk i w PlusLidze z Asseco Resovią Rzeszów prowadzona przez niego drużyna po niezłym meczu przegrała w Lidze Mistrzów z Zenitem Kazań 1:3. Szkoleniowiec wciąż wierzy, że ten sezon nie jest stracony dla jego siatkarzy.