Koniec meczu po błędzie serwisowym! 3:0!

Piłki meczowe po ataku Łukasza Kaczmarka!

Kamil Semeniuk zaserwował danie firmowe, jakim w tym meczu jest głęboki atak po przekątnej.

Efektownie asem i pudruje niekorzystny wynik Egipt.

Dużo energii w grze Bartłomieja Bołądzia. Ponownie nie dał się poskromić w ataku.

Chyba najlepszym elementem w grze Egiptu jest blok. Drużyna z północy Afryki potrafi od czasu do czasu wbić szpileczkę gospodarzom na siatce.

Poza wspomnianym już Grzegorzem Łomaczem wszedł na boisko Bartłomiej Bołądź. Zmienia też selekcjoner Egiptu, ale że niewiele to zmienia w meczu, to jest kolejna przerwa na żądanie.

Bronił i wystawiał Tomasz Fornal, a wykonanie ataku pozostawił już Łukaszowi Kaczmarkowi. Rezerwowy atakujący reprezentacji Polski rozpoczął mecz sennie, ale jest coraz skuteczniejszy.

Egipt, choć nie brakuje mu chęci, nie przeciwstawia się w dłuższym wymiarze gospodarzom. Polska, od czasu do czasu przyspiesza, co wystarcza do zdobycia wyraźnego prowadzenia.

Powrócił na boisko Tomasz Fornal, który spędził trochę czasu w kwadracie rezerwowych. Wykonał już od początku trzeciego seta dwa energiczne ataki. Gra dodatkowo Łukasz Kaczmarek i wychodzi mu to coraz lepiej.

Publiczność raczej nastawiona na zakończenie meczu w trzech setach, a siatkarze? Na razie Polska o kroczek przed przeciwnikiem dzięki blokowi na prawym skrzydle Kamila Semeniuka.

Piłka do Łukasza Kaczmarka, który huknął na 25:21. W meczu 2:0 dla Polski.

Piłki setowe po mocnym ataku!

Chyba sytuacja już spokojna, ponieważ wystarczy dołożyć jeszcze kilka punktów do zakończenia seta. Egipcjanie byli niebezpieczni tylko do środkowej fazy drugiej partii.

Mamy kolejnego zmiennika w reprezentacji Polski. Tym razem Aleksander Śliwka pojawił się zamiast Tomasza Fornala.

I jeszcze jedna przerwa. Selekcjoner Egiptu wykorzystują każdą sposobność do porozmawiania z siatkarzami. Jaki będzie efekt tego koła dyskusyjnego? Zobaczymy.

Ponownie Łukasz Kaczmarek na boisku, a zmienił Bartosza Kurka. Nie popisał się w obronie. Co prawda stanął w odpowiednim miejscu, ale trzeba było jeszcze przygotować ciało do podbicia piłki.

Bartosz Kurek przebudził drużynę wspomnianym blokiem, a także asem serwisowym! Polska ponownie na konkretnym prowadzeniu.

Przerwa na żądanie selekcjonera reprezentacji Egiptu po tym jak Bartosz Kurek zrewanżował się Egipcjanom za niedawne bloki. 13:11 dla zespołu z Polski.

Szaleją w bloku przyjezdni.

Polska odzyskała prowadzenie. Przedłużona akcja zakończyła się atakiem poza boisko. Spudłował Egipcjanin i tak rozczarował selekcjonera, że ma czas na przemyślenia w kwadracie rezerwowych.

I proszę bardzo. Egipt na pierwszym prowadzeniu. 7:8 po blokach na Tomaszu Fornalu i Bartoszu Kurku. Trzeba się budzić, ponieważ po drugiej stronie siatki nie stanęli kelnerzy.

Czyżby delikatne rozluźnienie? W ostatnim fragmencie meczu kilku Polakom przydarzyło się zmarnować piłkę w ataku.

Początek drugiego seta nie zapowiada zwrotu akcji. Rezerwowi przyglądają się spokojnie meczowi, w którym przewaga Polski jest bezdyskusyjna.

I także Tomasz Fornal wziął na siebie zakończenie pierwszego seta. 25:16 w partii, w której non stop prowadziła Polska.

Piłki setowe po zagraniu blok-aut Tomasza Fornala.

Blisko, coraz bliżej zakończenia pierwszego seta. Wilfredo Leon, który nie gra z powodu kontuzji, spokojnie przygląda się sytuacji na boisku.

Kamil Semeniuk przypomniał o mocy w ataku. Nie mógł pomylić się po rozegraniu do drugiej linii, którym Grzegorz Łomacz zgubił wszystkich blokujących. Jeden próbował coś tam zdziałać, ale ustawił blok, kiedy piłka biła już w pole.

Spokojnym krokiem w kierunku zakończenia seta Polska. Na boisko weszli z kwadratu rezerwowych Grzegorz Łomacz oraz Łukasz Kaczmarek.

Druga przerwa dla Egiptu. "Vamos, vamos".

Marcin Janusz nie oszczędza energii Bartosza Kurka, a ten już solidnie rozgrzany. Nie ma co ukrywać, że kapitan reprezentacji Polski władował jedną piłkę prosto w egipski blok, jednak w pozostałych okolicznościach nie pozwala sobie na niepowodzenia.

Gra w Krakowie nieco uspokoiła się po energicznym początku meczu. Przewaga Polski dość bezpieczna, choć była już nieco wyższa. Ostatni gwóźdź w pole Egiptu wbił Bartosz Kurek.

Delikatnie nadrobili Egipcjanie z powodu nieudanych ataków Bartosza Kurka oraz Tomasza Fornala.

Dynamicznie atakiem Bartosz Kurek, mimo to Nikola Grbić wyglądał na delikatnie zafrasowanego. Może to niezadowolenie z powodu zagubienia przeciwnika.

Przewaga Biało-Czerwonych rośnie, a przy wyniku 8:2 była pierwsza przerwa na żądanie selekcjonera gości.

Ponownie bronili z wyczuciem reprezentanci Polski, a konkretnie odpowiedzialny za to libero Paweł Zatorski. W kontrataku poradził sobie Kamil Semeniuk pomimo potrójnego bloku Egiptu.

Od początku meczu reprezentanci Polski aktywnie w obronie. Na razie, pomimo kilku prób, Egipt ma ogromny problem z wpakowaniem piłki w pole podopiecznych Nikoli Grbicia.