W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Antoine Brizard (VERVA Warszawa Orlen Paliwa) [*3]
Francuski rozgrywający okazał się doskonałym reżyserem gry. W hicie kolejki reprezentant Trójkolorowych był jednym z najjaśniejszych punktów VERVY Warszawa. Co ważne, nie tylko umiejętnie rozdzielał piłki do swoich kolegów, ale również wydatnie przyczynił się do końcowego triumfu, bombardując rywali zagrywką. Dorzucił również trzy punkty atakiem. Trudno było go nie uwzględnić przy tworzeniu naszego zestawienia.
Atakujący: Arpad Baroti (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [*1]
Łukasz Kaczmarek powrócił do treningów, a to wytworzyło presję na węgierskim atakującym, który już niebawem będzie musiał walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Póki co powody do zadowolenia ma Nikola Grbić, bowiem Arpad Baroti jest mocnym punktem ekipy mistrza Polski. W starciu z Aluronem Virtu CMC Zawiercie 28-latek zanotował imponującą skuteczność ataku - 72,73 proc. Jego 12 punktów wystarczyło do pokonania Jurajskich Rycerzy w trzech setach.
Środkowy: Norbert Huber (PGE Skra Bełchatów) [*2]
W starciu z Visłą Bydgoszcz doskonale spisali się wszyscy podopieczni Michała Gogola, jednak Norbert Huber zaimponował szczególnie. Jego współpraca z Grzegorzem Łomaczem wyglądała kapitalnie, czego dowodem jest aż 13 na 16 skończonych piłek. Taki wynik to rzadkość w trzysetowym pojedynku. Tymczasem 21-latek do tego dorobku dorzucił cztery punktowe bloki i dwa asy serwisowe, udowadniając tym samym, że w rywalizacji o wyjściowy skład z Karolem Kłosem i Jakubem Kochanowskim nie stoi na straconej pozycji.
Środkowy: Piotr Nowakowski (VERVA Warszawa Orlen Paliwa) [*4]
Drugi z bohaterów VERVY Warszawa w meczu z Jastrzębskim Węglem. Doskonałą postawę środkowego w starciu z Jastrzębskim Węglem docenił również komisarz zawodów Marek Bradt, który wręczył Piotrowi Nowakowskiemu statuetkę MVP. Dla reprezentanta Polski to czwarta tego typu nagroda otrzymana w tym sezonie. Podobnym bilansem 32-latek może poszczycić się w przypadku naszego zestawienia.
Przyjmujący: Kamil Kwasowski (GKS Katowice) [*1]
Kolejny debiutant w naszym zestawieniu. Kamil Kwasowski w pełni jednak zasłużył na to wyróżnienie, prowadząc GKS Katowice do wygranej po wyniszczającym boju z Indykpolem AZS-em Olsztyn. 29-latek był ostrzeliwany zagrywką, a mimo to spisywał się doskonale (62,96 proc.). Przeciwnikom odpłacił pięknym za nadobne, punktując ich ze skrzydeł i powstrzymując ich zapędy na siatce skutecznym blokiem. Spotkanie zakończył z 18 punktami na koncie. Lepszym dorobkiem poszczycić się mógł tylko atakujący zespołu Wiktor Musiał.
[b]
Przyjmujący: Robinson Dvoranen (Cuprum Lubin) [*1][/b]
Lubinianie rozbili Asseco Resovię Rzeszów w trzech setach, co było sporą niespodzianką. Dorobek Brazylijczyka być może nie jest powalający, jednak trzeba przyznać, że wkład 36-latka w końcowy triumf był ogromny. Doświadczony przyjmujący miał sporo pracy w przyjęciu i trzeba przyznać, że z tego zadania wywiązał się znakomicie, co zdecydowanie ułatwiło rozgrywanie akcji Miguelowi Tavaresowi Rodriguesowi. Kiedy trzeba było, pochodzący z Maringi gracz z powodzeniem włączał się w akcje ofensywne.
Libero: Michał Żurek (Indykpol AZS Olsztyn) [*1]
Trudno uwierzyć, że w naszym redakcyjnym zestawieniu Michał Żurek znalazł się po raz pierwszy, jednak w przypadku pozycji libero rywalizacja w PlusLidze stoi na wyjątkowo wysokim poziomie. W Katowicach 31-latek nie miał okazji cieszyć się ze zwycięstwa, jednak gdyby nie jego doskonała postawa w obronie, drużyna ze stolicy Warmii i Mazur mogłaby wrócić do domu z pustymi rękami. Wychowanek Mostostalu Kędzierzyn-Koźle dwoił się i troił w defensywie, niestety nie wszystkie jego interwencje koledzy potrafili zamienić na punkty. Mimo to, ze swojej postawy gracz Indykpolu AZS-u Olsztyn może być zadowolony.
Ławka rezerwowych: Miguel Tavares Rodrigues (Cuprum Lubin), Rafał Faryna (MKS Będzin), Kevin Tillie (VERVA Warszawa Orlen Paliwa), Rafał Sobański (MKS Będzin), Przemysław Smoliński (Cuprum Lubin), David Smith (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Dustin Watten (GKS Katowice).
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"