Liga Narodów: rozgrywający kadry Heynena w statystykach. Dobre wybory?

Kręcenie nosem

Trudno nie odnieść wrażenia, że jednym z największych oczekiwań kibiców reprezentacji Polski mężczyzn wobec jej nowego trenera było szybkie "przewietrzenie" składu i pozbycie się postaci, które w ciągu ostatnich chudych lat straciły najwięcej zaufania. Chodzi między innymi o chimerycznego na przestrzeni kolejnych sezonów Fabiana Drzyzgę, ale szybko dochodziło się do wniosku, że trudno znaleźć zastępcę prezentującego najwyższy poziom międzynarodowy. Alternatywą wydawał się wyróżniający w lidze Grzegorz Łomacz, ale wciąż nie był to poziom Micah Christensona czy Benjamina Toniuttiego.

Tymczasem Vital Heynen w swoim pierwszym turnieju w roli selekcjonera Polaków wyraźnie postawił na wspomniany wyżej duet i jedynie krótko przetestował innych kandydatów do reprezentowania biało-czerwonych barw. Marcin Komenda pokazał się w Osace, a Marcin Janusz otrzymał szansę dłuższej gry w Melbourne, gdzie rozegrał niezłe spotkanie z Brazylią. Tak czy siak na zgrupowaniu w Zakopanem przed mistrzostwami świata we Włoszech i Bułgarii trenować będzie duet Drzyzga - Łomacz, a część fanów pewnie nie do końca będzie się to podobać. Czy słusznie? Zobaczmy w statystykach udostępnionych przez Roberta Kaźmierczaka, statystyka kadry siatkarzy.

Zagrywka

Z racji dużo mniejszej liczby prób dobrze wypada w tej statystyce Marcin Komenda, zaś jeżeli chodzi o dwóch podstawowych rozgrywających kadry Vitala Heynena, nieznaczna przewaga jest po stronie Drzyzgi. Więcej ryzykował i przez to więcej psuł, ale dzięki temu zaliczył niezły wynik w postaci 18 zagrywek uniemożliwiających rywalowi swobodne rozegranie swojej akcji.

Atak

Z tej rubryki wynika przede wszystkim, że z arsenału kiwnięć i zagrań z drugiej piłki najchętniej korzystał Fabian Drzyzga, ale trudno uznać, że 9 prób zaskoczenia rywala przez cały turniej to oszałamiający wynik jak na rozgrywającego. Grzegorz Łomacz starał się raczej ułatwiać atakowanie niż samemu atakować.

Blok

Po raz kolejny z racji niewielkiej liczby prób dobrze w statystyce efektywności wypada Komenda, ale lepiej patrzeć na graczy, którzy mieli więcej okazji do gry, także przy siatce. W bloku najlepiej radził sobie Grzegorz Łomacz, u którego ponad 1/4 bloków kończyła się wyblokiem pozwalającym polskiej kadrze na wyprowadzenie kontrataku.

Rozegranie

Statystyczna ocena rozegrania jest o tyle trudna, że w zależności od przyjętych założeń różnie patrzy się na dane zagrania i inaczej się je klasyfikuje. Niektórzy statystycy uzależniają ocenę rozegrania od jakości przyjęcia, jeszcze inni od tego, czy po wystawie zawodnik atakuje na pojedynczym lub większym bloku.

Tak czy siak z podanych liczb widać, jak często polscy przyjmujący pozwalali swoim rozgrywającym na bezproblemowe wykonywanie swoich boiskowych zadań. W rankingu efektywności Grzegorz Łomacz nieznacznie wyprzedza Fabiana Drzyzgę, ale biorąc pod uwagę liczbę zagrań u obu zawodników, trudno jednoznacznie ocenić wyższość jednego lub drugiego gracza. Nieźle w porównaniu wypada także Marcin Janusz.

Obrona

W tym elemencie cała czwórka rozgrywających polskiej reprezentacji spisywała się na dość równym poziomie. W efektywności Drzyzga wygrywa z Łomaczem, choć to drugi z wymienionych graczy częściej interweniował tak, że piłka zostawała po polskiej stronie boiska i można było uratować wymianę.