ZAKSA - Asseco Resovia. Mistrzowie Polski wciąż nie do zatrzymania. Oto tajemnice ich ciągłej dominacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, aktualny mistrz Polski, podejmie w hicie 15. kolejki PlusLigi Asseco Resovię Rzeszów. Sezon 2016/2017 również jak dotąd należy do kędzierzynian, którzy mają kilka przepisów na osiąganie kolejnych sukcesów.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Utrzymanie mistrzowskiego składu

Odzyskanie tytułu mistrza Polski po 13 latach sprawiło, że po zakończeniu sezonu 2015/2016 działacze ZAKSY skupili się przede wszystkim na zatrzymaniu najważniejszych zawodników. Realizacja tego zadania zakończyła się niemal stuprocentowym powodzeniem, ponieważ drużynę opuścili jedynie dwaj środkowi: Jurij Gladyr i Krzysztof Rejno (wypożyczenie do MKS-u Będzin).

Ich miejsce zajęli reprezentant Polski Mateusz Bieniek oraz Aleksander Maziarz. - Dla mnie, jako rozgrywającego, pierwszy etap rozgrywek będzie o wiele łatwiejszy - zapowiadał Benjamin Toniutti. Jego słowa znalazły pokrycie w rzeczywistości. Gra kędzierzynian z meczu na mecz staje się coraz bardziej kombinacyjna, a zarazem trudna do odczytania dla rywali. W 14 dotychczas rozegranych kolejkach, sposób na ich zatrzymanie znalazła jedynie PGE Skra Bełchatów.

2
/ 6

Ograniczanie do minimum błędów własnych

- Zwykle nie oddajemy wielu punktów za darmo. Wtedy jesteśmy niesamowicie trudnym rywalem, gdyż utrzymujemy stały poziom gry na dystansie całego meczu. W tym tkwi nasza siła - wyjaśniał Oskar Kaczmarczyk, asystent trenera ZAKSY Ferdinando De Giorgiego. I rzeczywiście, odkąd Włoch przejął drużynę w 2015 roku, w jej grze widać dużą inteligencję. Kiedy przebudowywał ją pod kątem personalnym, dobierał do niej zawodników z głównym naciskiem na ich dobre wyszkolenie technicznie. Teraz zbiera owoce takiej polityki, ponieważ w aspektach nabijania piłki na blok i asekuracji kędzierzynianie nie mają sobie w PlusLidze równych.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

3
/ 6

Należyta koncentracja

Lekceważenie rywala - to zjawisko właściwie niedostrzegalne w poczynaniach ZAKSY. Ekipa z Kędzierzyna-Koźla przyzwyczaiła do tego, że nie traci punktów w meczach z zespołami znajdującymi się poza czołową "czwórką". W fazie zasadniczej sezonu 2015/2016, aż 19 z 26 spotkań wygrała w stosunku 3:0. W obecnych rozgrywkach ta sztuka udała im jej jak dotąd 9 razy. Nie straciła również ani jednego seta w ostatnich sześciu pojedynkach.

Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.

4
/ 6

Przemyślane rotacje

Trenerskie poczynania De Giorgiego w ubiegłym sezonie charakteryzowały się silnym przywiązaniem do wyjściowej "szóstki". Regularnie rotował właściwie jedynie na pozycji przyjmującego między Kevinem Tillie a Rafałem Buszkiem. Ta sytuacja była jednak w dużej mierze podyktowana kłopotami zdrowotnymi Francuza, zmuszającymi do umiejętnego gospodarowania jego siłami. 55-letni Włoch mógł sobie pozwolić na obranie takiej strategii, ponieważ ZAKSA nie występowała wówczas w europejskich pucharach.

Obecnie jednak dokonuje roszad już znacznie częściej. Trudno znaleźć dwa kolejne spotkania, które kędzierzynianie rozpoczęli w jednakowym ustawieniu. Znacznie więcej szans na grę niż przed rokiem otrzymuje przede wszystkim 20-letni przyjmujący Kamil Semeniuk. Jedynym zawodnikiem, który nie dostał jeszcze ani jednej dłuższej chwili wytchnienia, jest libero Paweł Zatorski.

5
/ 6

Wielka forma głównej armaty

Atakujący Dawid Konarski przeżywa jeden z najlepszych okresów w karierze. Drugi sezon w barwach zespołu z Opolszczyzny jest dla niego jeszcze bardziej udany niż poprzedni, w którym złapanie regularnej, wysokiej formy zajęło mu trochę czasu. Od października 27-letni siatkarz jest jednak nieprzerwanie w gazie. Pomaga mu w tym wydatnie rozgrywający Toniutti, posyłający piłkę na prawe skrzydło w coraz szybszym tempie. Odpowiednie wykorzystywanie potencjału bombardiera ZAKSY sprawia, że ten otrzymał już w obecnych rozgrywkach PlusLigi 5 nagród MVP. W tej klasyfikacji jest liderem, do spółki z Salvadorem Hidalgo Olivą.

6
/ 6

Powrót Kevina Tillie = dodatkowy skok jakości

Blisko dwa miesiące musieli czekać sympatycy ZAKSY, aż Kevin Tillie po raz pierwszy zamelduje się w wyjściowym składzie w sezonie 2016/2017. Stało się tak 26 listopada, w starciu z AZS-em Częstochowa. Od tego czasu Francuz wystąpił na pełnym dystansie przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała, Istanbulowi BBSK i AZS Politechnice Warszawskiej. W każdym z tych meczów pokazał się ze znakomitej strony. W Kędzierzynie-Koźlu cały czas jednak chuchają i dmuchają na jego zdrowie, przez co był oszczędzany w spotkaniach z Effectorem Kielce i MKS-em Będzin. Wszyscy zdają sobie sprawę, że w pełni sprawny Tillie będzie odgrywać nieocenioną rolę w najważniejszych spotkaniach sezonu.

Zapraszamy na transmisję meczu APP Krispol Września - MKS Ślepsk Suwałki na WP SportoweFakty. Początek transmisji w sobotę (17 grudnia) o godzinie 17.45.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Kajus96
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Zaksa Zaksa Zaksa... Żałosne Cała polska kocha Zakse, żenada... A resovii nikt nie lubi, a prawda jest taka że Resovia jest bardziej utytuowana od tych wieśniaków