Polacy nie mieli sentymentów. Szóstka 6. kolejki PlusLigi wg WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami mecze 6. kolejki PlusLigi. Gwiazdy reprezentacji Polski kolejny raz potwierdziły, że potrafią się błyskawicznie regenerować i wrócić do szczytu formy. Sprawdź, kto tym razem znalazł się w naszym zestawieniu.

1
/ 8

Bohater plusligowego klasyka. Doskonale współpracował zarówno ze skrzydłowymi, jak i środkowymi. Grupa Azoty ZAKSA pokonała PGE Skrę Bełchatów, mimo absencji Bartosza Kurka, największej gwiazdy zespołu. Spora w tym zasługa rozgrywającego reprezentacji Polski, który  potrafi skutecznie ukryć mankamenty swojej ekipy. Działacze ekipy z Opolszczyzny mogą zacierać ręce, że udało im się zatrzymać tej klasy kreatora gry.

2
/ 8

Nieobliczalni częstochowianie zostali powstrzymani w Zawierciu. Podopieczni Michała Winiarskiego przed własną publicznością rozbili rywala, który powoli urasta do miana "czarnego konia" rozgrywek. Przeciwko Jurajskim Rycerzom goście nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, bowiem nie zdołali powstrzymać Karola Butryna. Doświadczony atakujący co prawda nie został wybrany MVP meczu z Norwidem, jednak 71 procent skut. ataku (22/31) stanowi najlepsze potwierdzenie jego wkładu w końcowy sukces.

3
/ 8
Mateusz Poręba (nr 16)
Mateusz Poręba (nr 16)

Przeciwko swojemu byłemu klubowi zagrał tak, jakby chciał udowodnić, że już dawno wyzbył się jakichkolwiek sentymentów. Dla PGE GiEK Skry środkowy ZAKSY był bezlitosny. Imponująco prezentował się w ataku i polu zagrywki, a już na siatce był prawdziwym koszmarem dla rywali. Sobotnie starcie zakończył z 12 punktami. Jest kolejnym graczem w naszej "szóstce", który nie został doceniony przez komisarza PlusLigi statuetką MVP. Na pocieszenie pozostaje mu miejsce w drużynie kolejki portalu WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

4
/ 8
fot. plusliga.pl
fot. plusliga.pl

Beniaminek w obecnym sezonie nie przestaje zaskakiwać. Wygranej podopiecznych Andrzeja Kowala w Nysie spodziewało się chyba niewielu, tymczasem Cuprum Stilon potwierdził wyższość po tie-breaku. Doskonałe zawody rozegrał Marcin Kania, który co prawda nie był zbyt skuteczny, jeśli chodzi o blok, ale swoje na siatce zrobił. Doświadczony środkowy kilkakrotnie wyblokował rywali, ale co najważniejsze, imponował w ataku. Skończył 10 z 12 piłek, co pozwoliło nam przymknąć oko na pozostałe mankamenty.

5
/ 8

Asseco Resovia Rzeszów w obecnym sezonie nie zachwyca, ale swoje robi. Przeciwko GKS-owi Katowice ekipa z Podkarpacia zainkasowała komplet punktów. Bohaterem Pasów był Bartosz Bednorz, który właściwie rozstrzelał rywali zagrywką. Jakby tego było mało, dorzucił cztery punktowe bloki i imponującą skuteczność w ataku. 30-latek co prawda nie błyszczał w przyjęciu, ale należy podkreślić, że przeciwnicy go nie oszczędzali. Wręcz przeciwnie, chętnie właśnie w jego stronę kierowali swój serwis. Mimo to Bednorz sobie radził, może nie doskonale, ale solidnie.

6
/ 8
fot. plusliga.pl
fot. plusliga.pl

Lublinianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, pozostając jedyną drużyną w rozgrywkach bez porażki. Duża w tym zasługa Wilfredo Leona, który bez wątpienia spełnia oczekiwania. Przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki zaprezentował atomową zagrywkę, z której słynął na arenie międzynarodowej. Na swoim koncie zapisał aż 6 asów serwisowych, co ważne, w efektownym stylu kończąc ostatnie ligowe starcie. Rywale chcieli powstrzymać jego poczynania ofensywne, posyłając w kierunku reprezentanta Polski większość serwisów. Na nic się to jednak zdało.

7
/ 8

Jedyny zagraniczny zawodnik w naszym zestawieniu. Australijczyk w pełni jednak zapracował na miejsce w drużynie kolejki. W przyjęciu prezentował się bardzo solidnie, w asekuracji i obronie podobnie. Z tak dysponowanym Perrym, podopieczni Michała Winiarskiego mogli być spokojni o defensywę, co ułatwiało grę na kontrze. Efekt końcowy był doskonały, bowiem rewelacja rozgrywek nie miała wiele  do powiedzenia w Zawierciu.

8
/ 8

Kwadrat dla rezerwowych:

Przyjmujący: Michał Gierżot (PSG Stal Nysa) i Piotr Orczyk (Trefl Gdańsk)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Marek Budzowski
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jurij Gladyr to już nie Jastrzębie ....