W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający
Marcin Janusz - 4 Grzegorz Łomacz - 5
Nasi rozgrywający musieli w tym półfinale opanować sztukę kombinowania. Bo co tu zrobić, kiedy prawe skrzydło nie działa, przyjęcie nie zawsze działa, a Amerykanie wiedzą, że naszym najpewniejszym punktem jest Wilfredo Leon? Kiedy tylko się dało, uruchamiali środek.
Wymuszona kontuzja Marcina Janusza i zmiana Grzegorza Łomacza okazała się znakomita. Łomacz przecież uwielbia grę środkiem. Ponadto reaktywował nam w ataku Tomasza Fornala i bardzo pomógł zagrywką. Był cichym architektem tego sukcesu.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie
Atakujący
Bartosz Kurek - 3 Bartłomiej Bołądź - bez oceny Łukasz Kaczmarek - bez oceny
Z powodu ogromnej euforii po awansie do finału igrzysk olimpijskich postanowiliśmy podnieść naszemu kapitanowi ocenę do 3, choć - powiedzmy sobie szczerze - jest to ocena na wyrost. Cały półfinał rozegraliśmy bez prawego skrzydła. To nie był jego mecz, to nie jest jego turniej.
Ale to jest trochę tak, jak na studiach. Mało kto patrzy z jaką oceną, byle tylko zaliczyć przedmiot, który nam kompletnie nie leży. Dlatego też stawiamy plusik za kluczowy blok w czwartym secie i wartość mentalną, którą wniósł do drużyny. Bo przecież to nie tak, że nie chciał czy mu nie zależało.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wołosz ma plan na siebie po zakończeniu kariery. "Przewinęło mi się przez uszy"
Środkowi
Norbert Huber - 5,5 Jakub Kochanowski - 4
Z każdym meczem coraz bardziej się przekonujemy, jak ważnym elementem w grze reprezentacji Polski jest gra środkiem. Jakuba Kochanowskiego trzeba było trochę obudzić, ale gdy się pojawił, nie pękał. Skończył 6 z 10 ataków, nie popełniając ani jednego błędu i omijając blok rywali.
Z kolei Norbert Huber musiał dźwignąć odpowiedzialność, jaka spadła na niego po kontuzji Mateusza Bieńka. I dźwignął. Mecz skończył z 71 procentami skuteczności w ataku. Ryzykował zagrywką. Dużo psuł, ale te dwa asy wynagradzają. Zdecydowanie wartość dodana drużyny.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie
Przyjmujący
Tomasz Fornal - 5,5 Wilfredo Leon - 6
Wilfredo Leon zasługuje na pomnik. Wiedzie nas przez Igrzyska Olimpijskie w Paryżu i wytrzymuje ciężar obowiązków na boisku oraz poza nim. Można go raz trafić zagrywką, ale zaraz się odwdzięczy mocnym, skutecznym atakiem, często z niełatwej piłki.
A Tomasz Fornal? Wrócił nam do gry w ostatnim możliwym momencie i pomógł wstać drużynie z kolan. Sportowo? 62 procent w ofensywie. Pozasportowo? Jego krótka przemowa na czasie w IV secie przejdzie do historii.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie
Libero
Paweł Zatorski - 4
Jego występ trzeba podzielić na dwie części - przed zderzeniem z Marcinem Januszem i urazem oraz po. W tej pierwszej brakowało nam naszego libero w defensywie, choć Amerykanie bili bez litości. W tej drugiej, gdy wstał i wrócił do walki, trochę się baliśmy, że będzie celem zagrywki rywali i trzeba będzie go zmienić. Ale przetrwał najtrudniejszy moment i harował w defensywie za dwóch. Jak mawiają we Francji: "Chapeau bas!".
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie