Ekspert bez wątpliwości. "Są już na etapie bycia faworytem"

JAPONIA 

INFORMACJE OGÓLNE Nazwa federacji:

Japan Volleyball Association

Pozycja w rankingu FIVB: 2

Najważniejsze sukcesy: Złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Monachium 1972, srebrny medal Igrzysk Olimpijskich 1968 w Meksyku, 2x brązowy medal Mistrzostw Świata (Bułgaria 1970, Meksyk 1974), srebrny medal Ligi Narodów 2024, brązowy medal Ligi Narodów 2023, 10x złoty medal Mistrzostw Azji

Ligowy mistrz kraju: Suntory Sunbirds Osaka

Występy na Igrzyskach Olimpijskich: 10; Tokio 1964 - 3. miejsce, Meksyk 1968 - 2. miejsce, Monachium 1972 - 1. miejsce, Montreal 1976 - 4. miejsce, Moskwa 1980 - bojkot, Los Angeles 1984 - 7. miejsce, Seul 1988 - 10. miejsce, Barcelona 1992 - 6. miejsce, Pekin 2008 - 11. miejsce, Tokio 2020 - 7. miejsce

Bilans meczów na Igrzyskach Olimpijskich: 33 zwycięstwa - 26 porażek

[b]SKŁAD REPREZENTACJI JAPONII

PRZEWIDYWANA  "SZÓSTKA" [/b]

Masahiro Sekita - Yuji Nishida, Yuki Ishikawa - Ran Takahashi, Taishi Onodera - Akihiro Yamauchi, Tomohiro Yamamoto (L)

GWIAZDA ZESPOŁU - YUKI ISHIKAWA 

Japoński przyjmujący wyrobił swoją markę dzięki świetnym występom w lidze włoskiej, gdzie jest prawdziwą gwiazdą. Jeszcze większą jest w swoim kraju, gdzie jego skala popularności osiąga poziom koszykarzy NBA w Stanach Zjednoczonych. Yuki Ishikawa jest głównym liderem reprezentacji prowadzonej przez Philippe Blaina i to na nim jest w dużej mierze oparty ciężar gry. Dobre występy kapitana japońskiej kadry w poprzednim sezonie ligowym sprawiły, że na jego usługi skusił się siatkarski gigant, Sir Susa Vim Perugia.

SELEKCJONER - PHILIPPE BLAIN 

Francuz zasilił szeregi sztabu szkoleniowego reprezentacji Japonii w 2017 roku, lecz nie od razu został wybrany na głównego selekcjonera kadry. Philippe Blain do 2021 roku pełnił rolę asystenta Yuichi Nakagaichiego. Po jego odejściu stery kadry Kraju Kwitnącej Wiśni przejął właśnie Blain. Za kadencji doświadczonego trenera Japonia w 2023 roku zdobyła swój pierwszy medal Ligi Narodów koloru brązowego, a w tym roku poprawiła swój wynik i sięgnęła po srebro. W bardzo krótkim czasie Blain stworzył świetnie funkcjonującą drużynę, która jest w stanie wygrywać z każdym.

OPINIA EKSPERTA - MICHAŁ MIESZKO GOGOL 

O silnych stronach ekipy japońskiej wypowiedział się trener występującej w V-League JTEKT Stings Michał Mieszko Gogol, doskonale znający tamtejszych siatkarzy.

- To co wyróżnia reprezentację Japonii i ogólnie siatkówkę japońską to na pewno obrona i przyjęcie zagrywki. Japońscy zawodnicy są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie, a dodatkowo wiele drużyn od poziomu szkoły średniej, przez drużyny uniwersyteckie poświęcają bardzo dużo uwagi właśnie grze obronnej. W Japonii jest wielu młodych, świetnie wyszkolonych technicznie zawodników jednak ich ścieżka rozwoju jest nieco inna niż w Europie. Ta nieustępliwość w obronie czyni tę drużynę bardzo niewygodnym rywalem praktycznie dla każdego co potwierdziły ostatnie dwa, trzy sezony reprezentacyjne - powiedział Michał Mieszko Gogol, który dodał, że na przestrzeni ostatnich lat Japonia zyskała na sile ognie głównie przez indywidualności jak Yuki Ishikawa czy Yuji Nishida.

W kontekście klubów polski trener stwierdził, że w ciągu dwóch lat doszło do większej centralizacji siatkarzy japońskich w czołowych klubach, gdzie szkielet drużyny budowany jest wokół reprezentantów kraju.

- Myślę że obecność zagranicznych zawodników w lidze japońskiej rozwinęło w pewnym stopniu ligę ale też i wielu zawodników zyskało na tym indywidualnie. W Japonii wielu siatkarzy zagranicznych ma w swoich zespołach nie tylko rolę ściśle sportową, ale również edukacyjną. Świetnymi przykładami i wzorcami byli i są tutaj Matey Kazyiski, Igor Omrcen czy Michał Kubiak i Bartosz Kurek. Myślę że zarówno Michał jak i Bartek w bardzo dużym stopniu przyczynili się do rozwoju świadomości w swoich drużynach i wielu japońskich zawodników przy nich się rozwinęło - ocenia polski szkoleniowiec.

Czy według byłego szkoleniowca m.in. Skry Bełchatów Japonia już jest na takim etapie, że można już ją stawiać w szeregu faworytów do medalu?

- Zdecydowanie. Dla tej reprezentacji to dobry moment w kontekście wieku, umiejętności, a także ogrania na arenie międzynarodowej w poprzednich latach. Podejście do igrzysk w Paryżu jest nieco inne niż do igrzysk w Tokio i sami zawodnicy nie boją się mówić o swoich celach i marzeniach medalowych. Japonia w 2022 roku na MŚ przegrała 2:3 z Francją dosłownie dwoma piłkami. W półfinale VNL 2023 roku przegrała po zaciętym meczu z Polską, żeby ograć Włochów o brąz, a w 2024 roku doszła do finału VNL. Nie tylko jest to ogromny progres względem lat poprzednich ale też ogromna powtarzalność i w zasadzie na wielkiej imprezie w ostatnich zawsze walczyli do końca o czołowe miejsca - opisuje japoński potencjał nasz rozmówca.

Michał Mieszko Gogol opisuje jak wyglądają nastroje w Japonii przed startem turnieju - są one bojowe i optymistyczne.

- Zawodnicy wierzą w medal i mówią o tym w japońskich mediach. Wszyscy wierzą że to ten moment a po dwóch medalach VNL czas na medal na Igrzyskach Olimpijskich - kończy trener.

OPINIA EKSPERTA - KAMIL SOŁODUCHA 

Statystyk Tokyo Great Bears i Indykpolu AZS Olsztyn zwraca uwagę na jedną konkretną pozycję, która według niego jest znacząca w reprezentacji Japonii.

- To, co mnie najbardziej zaskoczyło w Japonii jest fakt, jak na wysokim poziomie są tamtejsi rozgrywający. Nie mówię tylko o jakości wystawy, ale i sposobie myślenia. W Europie trenerzy przeważnie muszą zachęcać swoich graczy do analizy gry przeciwnika, natomiast w Japonii jest to normalne, mają to we krwi - powiedział Kamil Sołoducha.

Doświadczony statystyk podkreśla element, który najbardziej wyróżnia japońskich rozgrywających.

- Dynamika. Dzięki niej gra jest bardzo szybka, co pozwala na gubienie bloku. Dla porównania - w Europie występują dwie rodzaje wystaw, czyli wysoka i szybka. W Japonii jest inaczej - mamy rozegranie wysokie, szybkie i bardzo szybkie, czyli takie, które zahacza o granie piłki na skrzydło porównywalne do pierwszego tempa ze środkowymi - wymienia Kamil Sołoducha.

Według opinii ekspertów najważniejszymi gwiazdami kadry z Kraju Kwitnącej Wiśni będzie trio Yuki Ishikawa-Ran Takahashi-Yuji Nishida. Czy da się wygrać medal olimpijski takimi skrzydłami?

- Sukces będzie należał do całego zespołu. Japończycy mają jednak mentalność, która wyznaje kolektyw - dodaje Sołoducha. 

TERMINARZ REPREZENTACJI JAPONII W FAZIE GRUPOWEJ Japonia - Niemcy, 27 lipca, godz. 9:00

Japonia - Argentyna, 31 lipca, godz. 13:00

Japonia - Stany Zjednoczone, 2 sierpnia, godz. 21:00

STANY ZJEDNOCZONE 

INFORMACJE OGÓLNE Nazwa federacji:

United States Volleyball Association

Pozycja w rankingu FIVB: 6

Najważniejsze sukcesy: 3x złoty medal Igrzysk Olimpijskich (Los Angeles 1984, Seul 1988, Pekin 2008), złoty medal Mistrzostw Świata Francja 1986, 2x złoty medal Ligi Światowej (2008, 2014), 3x srebrny medal Ligi Narodów (2019, 2022, 2023), 10x złoty medal Mistrzostw Ameryki Północnej i Środkowej

Ligowy mistrz kraju: UCLA

Występy na Igrzyskach Olimpijskich: 12; Tokio 1964 - 9. miejsce, Meksyk 1968 - 7. miejsce, Los Angeles 1984 - 1. miejsce, Seul 1988 - 1. miejsce, Barcelona 1992 - 3. miejsce, Atlanta 1996 - 9. miejsce,  Sydney 2000 - 11. miejsce, Ateny 2004 - 4. miejsce, Pekin 2008 - 1. miejsce, Londyn 2012 - 5. miejsce, Rio de Janeiro 2016 - 3. miejsce, Tokio 2020 - 10. miejsce

Bilans meczów na Igrzyskach Olimpijskich: 47 zwycięstw - 34 porażek

[b]SKŁAD REPREZENTACJI STANÓW ZJEDNOCZONYCH

[/b]

Micah Christenson - Matthew Anderson, Aaron Russell - Torey Defalco, Maxwell Holt - Taylor Averill, Erik Shoji (L)

ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis

GWIAZDA ZESPOŁU - MATTHEW ANDERSON 

Dla doświadczonego atakującego Igrzyska Olimpijskie w Paryżu będą już czwartymi, jeśli chodzi o jego historię występów na turnieju. Podobnie jak wielu znakomitych graczy Anderson nie posiada na swoim koncie złotego medalu olimpijskiego. Czy okazja do jego zdobycia odbędzie się w stolicy Francji? Przed Matthew Andersonem jedna z ostatnich okazji do pokazania się olimpijskiej publiczności. Jak na razie ikona amerykańskiej siatkówki zapowiedziała, że w 2025 roku zrobi sobie przerwę od siatkówki, a władze federacji namawiają go, żeby pomógł jeszcze drużynie podczas następnych Igrzysk w Los Angeles w 2028 roku. Na ten moment Anderson i spółka muszą myśleć o tym, aby pokazać się z dobrej strony na tegorocznym turnieju i uniknąć blamażu sprzed czterech lat, jakim było nie wyjście grupy. Z mocnym Matthew Anderson Amerykanie są w stanie zagrozić tym bardziej pewniejszym faworytom.

TRENER ZESPOŁU - JOHN SPERAW 

Trener jednocześnie reprezentacji Stanów Zjednoczonych i jednej z amerykańskich fabryk talentów, czyli UCLA. Jest najdłużej pracującym trenerem ze wszystkich obecnych w Paryżu, ponieważ ze swoją drużyną związany jest od 2013 roku. W międzyczasie wygrywał m.in. brązowy medal olimpijski w Rio de Janeiro, Ligę Narodów czy Puchar Świata. Zdarzały się jednak wpadki jak np. słynne odpadnięcie po fazie grupowej na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Speraw stawia na typową grę systemową - nie obchodzą go indywidualności, lecz zespołowość, co jest typowe dla amerykańskiej szkoły siatkarskiej. Speraw był autorem bardzo niecodziennie decyzji, mianowicie skład na paryski turniej ogłosił już w maju 2024 roku, więc tak naprawdę od początku sezonu kadrowego zaczął z kadrą konkretne przygotowania. Efekty tego manewru poznamy już wkrótce.

OPINIA EKSPERTA - DUSTIN WATTEN 

Zdaniem bardzo dobrze znanego w Polsce libero dużą różnicę w grze Stanów Zjednoczonych może zrobić prezencja jej rozgrywającego i kapitana, Micah Christensona.

- Jestem jego wielkim fanem i wierzę, że każdy zespół, w którym on się znajduje ma dużą szansę na sukces. Nie tylko ze względu na jego umiejętności techniczne, ale i przywódcze - chwali swojego reprezentacyjnego kolegę Dustin Watten.

Były reprezentant Stanów Zjednoczonych zwrócił uwagę, że w ciągu kadencji trenera Sperawa USA zdobyło tylko dwa złote medale - Ligi Światowej oraz Pucharu Świata.

- To bardzo unikalny czas i turniej dla kadry Stanów Zjednoczonych. Mamy świetną generacje siatkarzy, ale kontuzje niekiedy psuły im szyki. Mam nadzieję na to, że złoty medal jest sufitem - komentuje Watten.

Popularny "Dusty", jako były członek amerykańskiej kadry doskonale zna jej wszystkie atuty oraz problemy.

- Cały zespół musi "odpalić" z pola serwisowego podczas turnieju. Głównym zadaniem linii przyjęcia będzie odbiór zagrywek typu float, ponieważ w przeszłości uważam, że nie byliśmy dobrzy w tym elemencie. Dwa największe znaki zapytania dla mnie, to kto będzie drugim środkowym w podstawowym składzie oraz jeśli zdrowi będą Aaron Russell i Thomas Jaeschke, to czy będą mieć wpływ na ofensywę z lewego skrzydła? - zastanawia się Watten.

Stany Zjednoczone - Argentyna - 27 lipca, godz. 21:00

Stany Zjednoczone - Niemcy - 30 lipca, godz. 13:00

Stany Zjednoczone - Japonia - 2 sierpnia, godz. 21:00

ARGENTYNA 

INFORMACJE OGÓLNE Nazwa federacji:

Federación del Voleibol Argentino

Pozycja w rankingu FIVB: 8

Najważniejsze sukcesy: 2x brązowy medal Igrzysk Olimpijskich (Seul 1988, Tokio 2020), brązowy medal Mistrzostw Świata Argentyna 1982, 2x złoty medal  Mistrzostw Ameryki Południowej (1964, 2023)

Ligowy mistrz kraju: Club Ciudad

Występy na Igrzyskach Olimpijskich: 8; Los Angeles 1984 - 6. miejsce, Seul 1988 - 3. miejsce, Atlanta 1996 - 8. miejsce, Sydney 2000 - 4. miejsce, Londyn 2012 - 5. miejsce, Rio de Janeiro 2016 - 5. miejsce, Tokio 2020 - 3. miejsce

Bilans meczów na Igrzyskach Olimpijskich: 25 zwycięstw - 27 porażek

SKŁAD REPREZENTACJI ARGENTYNY

 PRZEWIDYWANA "SZÓSTKA" Luciano De Cecco - Bruno Lima, Facundo Conte - Luciano Palonsky, Agustín Loser - Nicolas Zerba, Santiago Danani (L)

GWIAZDA ZESPOŁU - LUCIANO DE CECCO 

Na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu spełnił swoje marzenie - został chorążym delegacji argentyńskiej. W 2021 roku podczas turnieju olimpijskiego w Tokio Argentyna pokonała w meczu o brąz Brazylie 3:2, a jednym z bohaterów meczu był właśnie Luciano De Cecco, znakomicie kierujący wtedy grą. Argentyński magik jest gotowy do dalszego zaskakiwania siatkarskiego świata podczas (ostatniego w karierze De Cecco?) turnieju olimpijskiego.

SELEKCJONER - MARCELO MENDEZ 

Trener z najwyższej półki, aktualny mistrz Polski z Jastrzębskim Węglem i dwukrotny srebrny medalista Ligi Mistrzów. Po niemalże 40 latach Marcelo Mendez sprowadził medal olimpijski z powrotem do Argentyny. Selekcjoner Albicelestes ma swoim składzie grono zaufanych osób, ponieważ od ostatniego meczu z Brazylią na IO skład jest niemalże nietknięty. Na zgranie można liczyć, to samo jak na systemowe granie. Czy to jednak wystarczy w tak silnej grupie w jakiej znajduje się Argentyna?

[/h2][/b] - Liga Narodów była bardzo wyczerpująca dla reprezentacji Argentyny, ponieważ walczyła o kwalifikację olimpijską i straciła dużo energii. Drużyna Marcelo Mendeza nie należy do grona ścisłych faworytów. Jestem natomiast bardzo ciekawy jak może wyglądać zespół. Skład jest w połowie wymiany pokoleniowej, ponieważ dla Luciano De Cecco i Facundo Conte będą to z pewnością ostatnie Igrzyska. Argentyna to drużyna, która jeśli ma przed sobą silnego rywala, to walczy jak szalona i ma bardzo wielkie serce, co pokazali zresztą w Tokio podczas ostatniego turnieju - powiedział argentyński szkoleniowiec Indykpolu AZS Olsztyn Juan Manuel Barrial

Argentyna - Stany Zjednoczone - 27 lipca, godz. 21:00

Argentyna - Japonia - 31 lipca, godz. 13:00

Argentyna - Niemcy - 2 sierpnia, godz. 9:00

NIEMCY 

INFORMACJE OGÓLNE Nazwa federacji:

Deutscher Volleyball-Verband

Pozycja w rankingu FIVB: 11

Najważniejsze sukcesy: Złoty medal Mistrzostw Świata Bułgaria 1970 (jako NRD), srebrny medal Igrzysk Olimpijskich Monachium 1972 (jako NRD), srebrny medal Mistrzostw Europy Polska 2017

Ligowy mistrz kraju: Berlin Recycling Volleys

Występy na Igrzyskach Olimpijskich: 4; Meksyk 1968 - 4. miejsce, Monachium 1972 - 2. miejsce (jako NRD), Pekin 2008 - 9. miejsce, Londyn 2012 - 5. miejsce

Bilans meczów na Igrzyskach Olimpijskich: 14 zwycięstw - 12 porażek

[b][h]SKŁAD REPREZENTACJI NIEMIEC

PRZEWIDYWANA "SZÓSTKA"

Lukas Kampa - Georg Grozer, Moritz Karlitzek - Tobias Brand, Tobias Krick - Anton Brehme, Julian Zenger (L)

GWIAZDA ZESPOŁU - GEORG GROZER

[/b]Niemiecki atakujący pochodzenia węgierskiego powraca na Igrzyska Olimpijskie po 12 latach przerwy. Były zawodnik Asseco Resovii Rzeszów nie miał jak w pełni zabłysnąć geniuszem podczas turniejów olimpijskich. W Pekinie nie był jeszcze powołany do składu, natomiast w Londynie Niemcy odpadli z turnieju na etapie ćwierćfinału. Do trzech razy sztuka? Pesel Grozerowi na razie nie przeszkadza grać na odpowiednim poziomie. Należy jednak wspomnieć, że grupa naszych zachodnich sąsiadów nie należy do najłatwiejszych dla nich. Trzeba będzie wycisnąć z gry więcej, niż tylko potężne ataki i zagrywki Georga Grozera.

SELEKCJONER - MICHAŁ WINIARSKI  Jedna z nadziei polskiej myśli szkoleniowej. Trener Michał Winiarski oraz jego siatkarze znaleźli się na ustach wszystkich, kiedy to w poprzednim roku w świetny sposób awansowali do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu wygrywając grupę kwalifikacyjną, w której znajdowały się jeszcze m.in. Brazylia, Włochy czy Kuba. Popularny "Winiar" nie miał łatwego początku w niemieckiej kadrze, lecz z miesiąca na miesiąc gra jego siatkarzy stawała się coraz bardziej poukładana. Winiarski na pewno może zaliczyć ostatnie miesiące do udanych - wraz z Aluronem CMC Wartą Zawiercie wygrał TAURON Puchar Polski oraz został wicemistrzem Polski.

Australijski szkoleniowiec w przeszłości trenował dwie potężne niemieckie marki, czyli Berlin Recycling Volleys oraz VfB Friedrichshafen.

- Reprezentacja Niemiec ma wielu graczy znanym polskim kibicom, lecz cała gra sprowadza się do dwóch graczy - Georga Grozera i Lukasa Kampy. Ten pierwszy jest świetnym zawodnikiem i cały czas gotowy do gry. Rola Grozera nie polega jedynie na zdobywaniu punktów, lecz również na dawaniu pewności siebie reszcie drużyny. Kiedy on gra dobrze, to reszta wierzy, że tez potrafi. Za Lukasem Kampą przemawia spore doświadczenie turniejowe. Na pozycji przyjmującego są dosyć niestabilni i tam często trener Michał Winiarski dokonuje rotacji. Jeśli ją ustabilizują, a Grozer zacznie grać na swoim poziomie, to mogą zaszokować - opisał niemiecką kadrę Mark Lebedew.

Były trener Jastrzębskiego Węgla i Warty Zawiercie zgadza się z tezą, że Niemcy nie są jednak faworytem do medalu.

- Wydaje się, że ich największą szansą jest awans do ćwierćfinału jako jedna z najlepszych drużyn z 3. miejsca - skomentował Lebedew.

Niemcy - Japonia - 27 lipca, godz. 9:00

Niemcy - Stany Zjednoczone - 30 lipca, godz. 13:00

Niemcy - Argentyna - 2 sierpnia, godz. 9:00

Przygotował: Janusz Siennicki, dziennikarz WP Sportowe Fakty