To były prawdziwe supermoce! Oceniamy Polki za wygraną z USA

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyczerpujący, wręcz wyniszczający bój z USA ma za sobą reprezentacja Polski siatkarek. Na zakończenie drugiego turnieju Ligi Narodów w Arlington Biało-Czerwone pokonały Amerykanki 3:1. Zobacz, jak oceniliśmy ich występ.

1
/ 5
fot. Volleyball World
fot. Volleyball World

Rozgrywające

Z paroma koleżankami z USA Joanna Wołosz zna się znakomicie z Serie A, lecz potrafiła pokusić się o element zaskoczenia. Zaczęła od asa serwisowego, a później cały czas szukała niekonwencjonalnych rozwiązań na siatce. I to zdawało egzamin. Katarzyna Wenerska z kolei wchodziła wraz z Malwiną Smarzek na podwójne zmiany, by dać chwilę wytchnienia Wołosz i Stysiak. Było ok, choć bez szału.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

2
/ 5
fot. Volleyball World
fot. Volleyball World

Atakujące

Zazwyczaj jesteśmy dość powściągliwi w rozdawaniu najwyższych ocen, ale uznaliśmy, że okoliczności spotkania, ranga przeciwnika i poziom, na jaki wspięła się nie tylko Magdalena Stysiak, ale cała reprezentacja Polski, zasługuje na to, by naszej liderce przyznać szóstkę. Kończyła niemalże co drugą piłkę, nawet z dość trudnych pozycji. Napędzała grę reprezentacji Polski, choć nie była w tym osamotniona.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

3
/ 5
fot. Volleyball World
fot. Volleyball World

Środkowe

Nasze środkowe miewały swoje znakomite momenty w całym spotkaniu, choć do pełni szczęścia zabrakło nam nieco więcej bloków punktowych u Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak oraz więcej ataków skończonych u Magdaleny Jurczyk. Wiemy jednak, że wykonały tytaniczną pracę pod siatką w meczu przeciwko drużynie, która również mocno stawia na środkowe.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

4
/ 5
fot. Volleyball World
fot. Volleyball World

Przyjmujące

Chyba nie będzie przesady, jeśli napiszemy, że Martyna Łukasik rozegrała absolutnie najlepszy mecz w swojej karierze. Nawet jeśli czasem coś nie wyszło i piłka poleciała w aut zamiast po bloku lub w boisko, w jednej z najbliższych akcji przyjmująca Chemika Police poprawiała się, i to z nawiązką. A ostatnia akcja meczu była tego najlepszym dowodem. Co do Natalii Mędrzyk, już nachwaliliśmy się jej w trakcie tej Ligi Narodów, ale będziemy to robić dalej, bo to lewe skrzydło także dzięki niej wygląda tak dobrze.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

5
/ 5

Libero

Tu raz jeszcze odwołamy się do tego kryterium klasy rywala. Naprawdę nie możemy się nadziwić temu, co wyczyniała w obronie w trakcie meczu z Amerykankami. To dzięki niej rywalki były coraz bardziej sfrustrowane, że im po prostu nie wchodziło. A nie wchodziło, bo nasza libero po prostu wie, gdzie się ustawić i ma wspaniały refleks. W przyjęciu pracy nieco mniej, bo przeciwniczki uznały, że serwowanie w nią niewiele da.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
wodnik64
2.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
OLA SZCZYGŁOWSKA! Tu fajerweki proszę!  
avatar
wodnik64
2.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Noooo nieeee .....chis/czis to sraczka! pozdrawiam Chiswick!  
avatar
wodnik64
2.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z angielskiego jestem słaby- nigdy w szkole nie miałem do czynienia z tym językiem...... natomiast.....Chis/czis....skądciś kojarzy mi się z rzyganiem........  
avatar
Chiswick
2.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
ludzie czy wy się trochę znacie na czymś poza pompowaniem balona przed Tokyo Polacy też wygrali ligę światową a potem był płacz imprezą docelową są igrzyska i na tą imprezę się wszyscy szykują Czytaj całość
avatar
gogo
2.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
To co wyrabiała w obronie Szczygłowska i jak dogrywała po mocnych mocnych atakach Amerykanek piłki Asi Wołosz to się w głowie nie mieści .