Niespodzianka w PlusLidze. Gwałtowne hamowanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Stali Nysa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Stali Nysa
zdjęcie autora artykułu

Po czterech zwycięstwach z rzędu Indykpol AZS Olsztyn odwiedził ostatnią w tabeli Stal Nysa. Nawet wygrał pierwszego seta, ale później oddał inicjatywę i niespodziewanie poniósł porażkę 1:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnia w tabeli Stal wygrała od początku sezonu trzy mecze w PlusLidze. Pozytywne prognostyki, zapowiedzi rosnącej formy, były jak dotąd chwilowe. Przed meczem z Indykpolem AZS-em Olsztyn drugoroczniak w elicie miał 10 punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Drużyna z Warmii zwyciężyła w czterech poprzednich starciach i nie wyobrażała sobie hamowania w Nysie. A jednak, stało się.

Lepszy bilans w rywalizacji klubów miał Indykpol AZS Olsztyn, ale akurat w poprzednim sezonie przegrał w Nysie. Potrzebował znacznie lepszego wyniku w poniedziałek, żeby nacisnąć w tabeli na czwarty Aluron CMC Wartę Zawiercie. Ponownie jednak został pokonany 1:3.

Pierwszy set był wyrównany i zapowiadał ciekawą walkę. Indykpol AZS postawił na swoim w zaciętej batalii i wygrał 25:23. Przez całą rundę ani gospodarze, ani goście nie odskoczyli na więcej niż dwa punkty, co pokazuje, jak starannie jedni i drudzy pilnowali rywali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

Olsztynianie dostali ostrzeżenie od przeciwnika, że ten choć ostatni w tabeli, będzie w poniedziałek niebezpieczny. Stal nie zraziła się jednym niepowodzeniem i w drugim oraz trzecim secie zwyciężyła. Obie rundy zakończyły się wynikiem 25:21 i niespodzianka wisiała w powietrzu. Podopieczni Daniela Plińskiego mogli przerwać serię wygranych czołowego zespołu PlusLigi.

AZS nie potrafił zareagować na grę coraz mocniej rozpędzonych gospodarzy. W Stali wyróżniali się Zouheir El Graoui (MVP meczu) i Wassim Ben Tara. Bardzo dobrze funkcjonował jej blok. Podsumowaniem meczu było zwycięstwo 25:16 nysian w czwartym secie.

PSG Stal Nysa - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:16)

Stal: Komenda, El Graoui, Bućko, Zajder, M'Baye, Ben Tara, Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski,

AZS: Andringa, Firlej, DeFalco, Poręba, Averill, Butryn, Gruszczyński (libero) oraz Król, Jakubiszak, Bakiri

MVP: Zouheir El Graoui (Stal)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
65
26
22
4
72:22
2
65
26
22
4
70:25
3
60
26
21
5
72:37
4
47
26
17
9
56:45
5
45
26
14
12
55:44
6
41
26
14
12
51:45
7
36
26
12
14
48:49
8
36
26
12
14
49:54
9
36
26
12
14
47:55
10
26
26
8
18
42:63
11
24
26
8
18
36:62
12
24
26
7
19
34:63
13
21
26
7
19
29:65
14
20
26
6
20
34:66

Czytaj także: Katastrofa w wykonaniu Jokera Świecie. Wrocławianki pewne utrzymania w Tauron Lidze Czytaj także: Siatkarskie święto w Łodzi. Kibice zrobili show, a zawodniczki sprawiły niespodziankę

Źródło artykułu: